Jeśli czytacie mojego bloga uważnie, na pewno pamiętacie, jak wielką sympatią darzę serię książeczek dla dzieci o mopsiku Peggy. Tym razem przygody małej mopsiczki również mnie zachwyciły. Jeśli i Wy lubicie od czasu do czasu zanurzyć się w literaturze dziecięcej (w końcu dziecięca nie znaczy gorsza!), zapraszam do czytania dalej :)
W tym tomie nasza mała, urocza Peggy próbuje poradzić sobie z problemami całej rodziny. Zbliżają się Święta, a wszyscy są smutni - a to nie idzie im w pracy, a to w szkole, albo z przyjaciółmi. Czas, który powinien być najradośniejszy w roku, jest kompletnym przeciwieństwem radości. Peggy ma jednak pomysł. Musi poprosić o pomoc renifery ze szkolnego jarmarku, w końcu znają one Świętego Mikołaja, który wszystko naprawi - a jeśli ich już nie będzie, będzie musiała sama stać się jednym z nich.