Po tegorocznym zachwycie, jakim okazali się "Chłopi" Reymonta (recenzja tutaj), po prostu musiałam pojechać do Lipiec - położonych między Łodzią a Skierniewicami. Nie mogłam inaczej! I w taką podróż chcę też zabrać Was - pokażę Wam, które miejsca związane ze słynną powieścią warto odwiedzić, bo jest ich całkiem sporo!
Zaczniemy od Muzeum Regionalnego i będziemy podążać w stronę torów kolejowych. O tym też warto wspomnieć - do Lipiec Reymontowskich dojedziecie nawet pociągiem. Miejcie jednak na uwadze to, że poszczególne atrakcje znajdują się w różnych częściach wsi i nie jest ona wcale taka mała, więc chcąc odwiedzić wszystkie wspomniane miejsca, będziecie musieli się trochę nachodzić.
1. Muzeum Regionalne
Zaczynamy od najbardziej znanego miejsca w całych Lipcach - to tu znajdziecie słynne dwie białe chaty (na żywo podchodzące pod jasny błękit, co udało mi się uwiecznić na zdjęciu). Niestety nie można było wejść do środka, ale spokojnie, wnętrze tradycyjnej chaty obejrzycie w innej części muzeum. Co natomiast mnie zachwyciło, to przepiękny sad. Czemu nikt nie wspomina o nim, kiedy mowa jest o Lipcach? Byłam tam na początku września i dookoła pełno było jabłek, gruszek i nawet małych śliwek. Wyglądało to cudownie. A wyobraźcie sobie, jak musi być pięknie, kiedy to wszystko kwitnie?
W innych budynkach na terenie muzeum możecie obejrzeć przepiękne stroje łowickie - bo w Lipcach nosiło się właśnie te cudne stroje ze spódnicami w malownicze pasy - i wnętrze chaty z obowiązkowym pająkiem (to ta ozdoba pod sufitem). W szczególny zachwyt wprawił mnie wieniec ślubny, który możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu. W dobie welonów wydaje mi się teraz niewyobrażalne, żeby chodzić z takim stroikiem na głowie ;)
W Muzeum Regionalnym znajdziecie też sprzęty z epoki, m.in. tkackie czy kowalskie, a także galerię drewnianych rzeźb (na zdjęciu Jagna).
2. Centrum Lipiec
Tutaj przy urzędzie gminy znajdziecie staw. Nie mam pojęcia, czy jest to ten sam staw, co w książce, ale jeśli ją czytaliście, pamiętacie zapewne, że staw stanowił właściwie centrum całej wsi i np. Boryna przez okno mógł zobaczyć dom Dominikowej po jego drugiej stronie. W centrum Lipiec znajdziecie też np. krzyż z 1917 r. (między domem przy ul. Reymonta 37 a Karczmą u Boryny). Jest tu też Muzeum Czynu Zbrojnego, ale do niego już nie zaglądałam.
3. Grób Macieja Boryny
Grób postaci fikcyjnej - niesamowite, prawda? W dodatku znajduje się on na prawdziwym cmentarzu. Cmentarz w Lipcach podzielony jest na dwie części po dwóch stronach ulicy - grób Macieja Boryny znajdziecie nie w tej części, gdzie jest kaplica, lecz w tej drugiej, główną alejką cały czas prosto. Obok znajduje się też kościół i akurat był tam ślub ;)
4. Galeria Staroci i Pamiątek Regionalnych
Ach, cóż to za miejsce! Można by je nazwać nawet prywatnym muzeum - galerię prowadzi pan, który na zbieraniu pamiątek z Lipiec i okolic poświęcił kawał życia. Jest tu też dużo, dużo więcej takich pamiątek niż w Muzeum Regionalnym (na oko nawet trzy razy więcej), a wszystko dokładnie opisane, czego we wspomnianym muzeum mi niestety zabrakło. Jako miłośniczkę wszelkich strojów regionalnych zachwyciła mnie kolekcja strojów łowickich. Cała ściana przepięknych chust, multum łowickich kiecek, a niektórych rzeczy można nawet dotknąć, do czego zachęcił nas sam właściciel tego miejsca. Byłam ogromnie ciekawa, czy te stroje są tak miłe w dotyku, jak są miłe dla oka, i do tej pory jestem w szoku - o ile czarne paski na dole wykonane są z miękkiego weluru i pokryte uroczymi koralikami i cekinami, o tyle część z kolorowymi paskami wykonana jest z bardzo ciężkiej, szorstkiej, gryzącej wełny, w dotyku przypominającej dywan. Możliwość dotknięcia takiej kiecki i przymierzenia oryginalnego "płaszczyka" była jednak wspaniałym doświadczeniem!
A eksponatów jest dużo, dużo więcej. Święte obrazy, naczynia, wycinanki, wszelkiego rodzaju sprzęty gospodarskie, a nawet eksponaty z serialu - nie sposób wymienić wszystkiego, co tu znajdziecie. Hitem okazał się dla mnie siedzik pastucha. Niesamowite, jak bardzo ludzie wtedy ułatwiali sobie życie, jak byli pomysłowi - siedzik, który z łatwością można przenieść w formie laski, obrywacz do gruszek klaps, rozprasowywacz, kołki przy kołysce zapobiegające zsuwaniu się kołdry z maluszka. Jest też cała ściana różnych, nie tylko polskich, wydań "Chłopów". Wspaniałe miejsce! Będąc w Lipcach, nie możecie go ominąć, zaufajcie mi! To raj dla wszystkich kochających to, co ludowe.
5. Dom Reymonta
Jak wspominałam w recenzji "Chłopów", Reymont przez pewien czas był w Lipcach pracownikiem kolei. Tutaj też, tuż przy torach, stoi nadal dom, w którym mieszkał. Niestety nie można wejść do środka, bo ktoś tu mieszka, ale samo miejsce oczywiście warto zobaczyć chociaż z zewnątrz.
Do miejsca tego dotarłam, podążając Drogą Sławy Władysława Stanisława Reymonta. Niby można zatrzymać się samochodem gdzieś bliżej, ale droga prowadząca od głównej ulicy Lipiec też jest ciekawa - zaczynamy od opuszczonej lokomotywy, a następnie podążamy piaszczystą drogą wzdłuż torów. W międzyczasie mijamy np. głaz z opisem Lipiec z "Chłopów", krzyż także z tabliczką z cytatem i mirabelki ;)
Gorąco zachęcam Was do wizyty w Lipcach Reymontowskich, zwłaszcza jeśli tak jak mnie urzekli Was "Chłopi" - ale też jeśli po prostu jesteście zainteresowani taką skansenową tematyką :) Naprawdę jest co tutaj robić! Dajcie mi też koniecznie znać, czy podobała się Wam taka wycieczka - kiedyś opisywałam Wam już Jeżyce śladami powieści Małgorzaty Musierowicz, więc jeśli jesteście ciekawi, to zajrzyjcie. Do zobaczenia na szlaku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz