piątek, 29 listopada 2019

L.M. Montgomery "Dorosłe życie Emilki"

Czytając tę powieść, miłośnicy Montgomery mogą się mocno zdziwić. Poprzednie tomy były, jakby nie patrzeć, radosne, pogodne, poprawiające nastrój. Tymczasem "Dorosłe życie Emilki" jest najbardziej depresyjną, najsmutniejszą powieścią Montgomery, jaką znam (a znam wszystkie oprócz "Dzbana ciotki Becky")...

Emilka, po odrzuceniu propozycji panny Royal, pozostaje w Księżycowym Nowiu, gdzie nadal planuje pisać i wspinać się na jej wymarzony Alpejski Szczyt. Tymczasem Ilza i Ted wyjeżdżają na studia do Montrealu, zaś Perry znajduje pracę w kancelarii prawnej w Charlottetown. Wszystko to sprawia, że Emilka czuje się trochę opuszczona; dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że zakochuje się - lecz bez wzajemności.

I to jest właśnie pierwsza różnica między "Dorosłym życiem Emilki" a pozostałymi powieściami Montgomery. Jak pamiętamy, i w przypadku Ani, i w przypadku Pat najbardziej cierpieli zakochani w nich mężczyźni, zaś główne bohaterki dopiero po czasie zauważały, kto może dać im pełnię szczęścia. Ani Ania, ani Pat nigdy nie były, kolokwialnie mówiąc, we friendzonie. Tymczasem Emilka wie, kogo chce, od samego początku, i bardzo cierpi widząc, że jej uczucia pozostają nieodwzajemnione.

czwartek, 21 listopada 2019

Olga Tokarczuk "Prawiek i inne czasy"

"Prawiek i inne czasy" jest książką, którą już od dawna miałam na swojej liście "do przeczytania". I pewnie by jeszcze długo czekała na swoją kolej, jednak Nobel dla Tokarczuk bardzo zmobilizował mnie do poznania choć kawałeczka jej twórczości. Byłam bardzo ciekawa, o co się w tym wszystkim rozchodzi, tak czysto literacko.

Prawiek jest wioską z młynem. Akcja rozpoczyna się w 1914 roku; poznajemy wówczas Michała, właściciela młyna, oraz jego żonę Genowefę. I tak płynie czas, a nawet wiele czasów. Akcja snuje się od osoby do osoby, od słowa do słowa. Mamy czas Genowefy, ale i czas Michała, czas grzybni, czas sadu itd. Każdy ma swój czas. I tak właśnie przechodzimy od jednej osoby do drugiej, od matki do córki, sąsiadki, dziedzica.

Mijają pokolenia, a w każdym pokoleniu każdy ma swój czas. Nieważne, kiedy się ktoś urodził, namiętności rządzące światem pozostają takie same. Tragedie zdarzają się różne i w każdym z czasów. Może to być tragedia II wojny światowej (i ta najbardziej porusza), może być tragedia dziecka, które boi się własnego ojca. Jest tragedia zdradzanej żony i tragedia żony, która zakochała się w kimś innym - a mimo to męża nie zdradza (chociaż, czy aby na pewno?). I nie musi to być wcale ta sama żona. Jak już mówiłam, ludzkie namiętności nie zmieniają się mimo upływu czasu.

czwartek, 14 listopada 2019

Ewa Nowak "Lawenda w chodakach"

Dla miłośników pierwszych dwóch tomów serii "miętowej" "Lawenda w chodakach" to nie lada gratka, a dlaczego? Bo głównymi bohaterami są dwie pary - Kuba i Magda oraz Wiktor i Damroka, którzy postanawiają wyruszyć w podróż życia - objazdówkę po Europie, przez m.in. Niemcy, Francję i Hiszpanię.

I zanim powiecie "łoooo, ale super, wszyscy najlepsi bohaterowie w jednym miejscu", zastanówcie się na moment i pomyślcie: czy taka "mocna" i chłodna osoba jak Magda da sobie radę z Damroką, jej kompletnym przeciwieństwem? No cóż. Prawda jest taka, że na początku książki dziewczyny głównie się kłócą, co skutecznie psuje radość z czytania. Potem zaś pojawia się niejaki Jacek Lambertz, zwany Soplicą, bardzo przerysowany i zwyczajnie wkurzający. I muszę Wam powiedzieć, że był to zwyczajny cham i prostak; to, co robił, było okropne i było mi bardzo szkoda Wiktora, bo przez tego głupiego Jacka chłopak miał popsutą dużą część wyjazdu. Reakcja Damroki też nie była najlepsza (co zresztą zauważyła Magda), no ale to mnie nie zdziwiło, przecież ona miała takie odpały już w "Diupie" (pamiętny Sylwester). Co natomiast mnie zdziwiło, to to, że na końcu książki zrobiono z Jacka najbardziej pozytywnego bohatera, obrońcę kobiet i w ogóle okazał się naj naj. Ja w takie bajeczki jakoś nie wierzę.

czwartek, 7 listopada 2019

Brandon Sanderson "Rytmatysta"

Coraz bardziej zaczynam wsiąkać w fantastykę. Kiedyś myślałam, że ten gatunek nie jest dla mnie, że mi się nie spodoba. Dzięki Leigh Bardugo i Brandonowi Sandersonowi zaczynam zmieniać zdanie. Niedługo okaże się wręcz, że jestem wielką fanką fantasy :D Jakby mi to ktoś powiedział jeszcze rok temu, to popukałabym się w czoło. Skoro więc polubiłam się z fantasy, pozostaje mi jedynie polubić się jeszcze z science fiction i horrorem. Co raczej się nie stanie. Chociaż, co ja tam mogę wiedzieć. W końcu nigdy nie czytałam nic z tej kategorii.

Ale wróćmy do "Rytmatysty".

Joel uczy się w Akademii Armedius, szkolącej Rytmatystów i zwykłych ludzi. Joel jednakże Rytmatystą nie jest, choć to jego wielkie marzenie i oddałby wszystko, aby się nim stać. Jego szansa już jednak minęła, chłopakowi pozostaje więc zgłębiać rytmatykę na własną rękę. A kim właściwie są Rytmatyści? Otóż, są to ludzie, którzy mają moc nadawania życia kredowym rysunkom.

wtorek, 5 listopada 2019

Muzyczny listopad

Lubię dzielić się dobrą muzyką, wysyłać nowo odkryte piosenki znajomym, dlaczego więc nie miałabym pokazać również Wam, jaką muzykę lubię? Postanowiłam więc co miesiąc wstawiać 5 piosenek (lub niekoniecznie piosenek, tylko melodii), które kocham i uwielbiam. Mam nadzieję, że Was to zaciekawi, będziecie mnie też mogli dzięki temu lepiej poznać - znajdzie się tu bowiem też miejsce na moje przemyślenia i wspomnienia związane z tymi melodiami. Może znajdziecie tu coś dla siebie :) Kolejność losowa :D

1. Indila "Tourner Dans Le Vide"
Przez wiele lat miałam awersję do francuskiego, a piosenki Indili były jedynym, co akceptowałam w tym języku. Nie podobał mi się francuski, jego brzmienie, nic kompletnie... Tej piosenki jednak zawsze słuchałam z olbrzymią przyjemnością, w dodatku teledysk jest niezwykle klimatyczny. Odkąd przeczytałam "Trzech muszkieterów", zmieniłam zdanie o francuskim i teraz korci mnie, żeby zacząć się uczyć tego języka - może wezmę się za to w wakacje :D

Zapowiedzi książkowe na kwiecień

Lecimy z kolejnymi zapowiedziami ciekawych premier - na końcu znajdziecie też bonus muzyczny, na który bardzo mocno czekam! (kursywą moje pr...