poniedziałek, 26 kwietnia 2021

Wielkopolski Park Narodowy - w lesie nietrudno się zgubić ;)

Cześć! Dzisiaj post trochę inny niż zazwyczaj - jako że za oknem zaczyna robić się coraz bardziej zielono, a i temperatury może niebawem nieco wzrosną (choć podobno na majówkę ma padać), zatęskniłam za wędrówkami po lasach, górach, bagnach i wydmach. Mimowolnie zaczęłam przypominać sobie moją wędrówkę po Wielkopolskim Parku Narodowym parę miesięcy przed pandemią (pod koniec września) i postanowiłam ją opisać. Kto wie, może ten podróżniczy wpis przyda się komuś z Was?

Mam ambitny plan zwiedzenia każdego parku narodowego w Polsce, więc będąc przez kilka dni w Poznaniu z koleżankami, nie mogłam sobie odpuścić wyprawy do tego parku (koleżanki zaś uległy sile mojej perswazji). A skoro już mowa o Poznaniu, to przypominam ten wpis, w którym pokazywałam Wam Poznań śladami "Jeżycjady" Małgorzaty Musierowicz :) 

poniedziałek, 12 kwietnia 2021

Kiedy autor przedobrzy czyli "Borek i bogowie Słowian" Igora D. Górewicza

Co byście zrobili, gdybyście nagle przenieśli się w czasie? Jednak nie w przyszłość, lecz parę wieków wstecz, do czasów, kiedy na terenach polskich nie było jeszcze chrześcijaństwa?

Taki los spotkał małego Borka. W jednej chwili był z tatą w Szczecinie, a już w następnej w jakimś dziwnym miejscu... W miejscu, w którym ludzie mieli zupełnie inne ubrania, mieszkali w prostych chatach i składali cześć słowiańskim bogom... I co teraz? Gdzie jest skarb Triglava, o którym opowiadał mu tata? Na szczęście Borek ma dobrych przewodników po tym świecie - słowiańskich bogów.

W akapicie wyżej aż cisnęło się na klawiaturę, aby napisać "Jak wrócić do domu?". Tutaj Was zaskoczę, bo Borek nie zadaje sobie takiego pytania XD Zwyczajnie dochodzi do wniosku, że musi znaleźć skarb Triglava i wtedy wszystko się ułoży. Jego przewodnikami są bogowie, ale żadnego z nich nie pyta, czy jego rozumowanie jest poprawne... Trochę mnie to zbiło z pantałyku, ale okej, czytałam dalej...

środa, 7 kwietnia 2021

Czy miotła może być wygodna? - J. K. Rowling (Kennilworthy Whisp) "Quidditch przez wieki"

Jeśli tę książkę podrzesz, porwiesz, postrzępisz, pogniesz, pozaginasz, pomażesz, pobrudzisz, poplamisz, poślinisz czy popaćkasz, jeśli ją ciśniesz lub upuścisz albo w jakikolwiek inny sposób zbezcześcisz, uszkodzisz czy potraktujesz bez należytego szacunku, możesz się spodziewać najbardziej surowych kar, jakimi dysponuję.

Irma Pince, bibliotekarka Hogwartu


Jak informuje nas w swojej przedmowie do powieści Albus Dumbledore, "Quidditch przez wieki" jest jedną z najpopularniejszych książek wśród uczniów Hogwartu. Nic dziwnego, w końcu, jak wiadomo, quidditch jest sportem, którym niektórzy niemalże żyją, śledzą wyczyny swoich ulubionych drużyn, a już z pewnością uważnie obserwują mecze między domami w Hogwarcie.

Jak myślę, książka Whispa (a w rzeczywistości Rowling) cieszy się popularnością nie tylko ze względu na poruszoną w niej tematykę, ale też dlatego, że... jest krótka i napisana w zabawny sposób. To niewątpliwy plus dla osób, które w świecie magii chciałyby dowiedzieć się czegoś więcej o słynnym sporcie, lecz czytać nie lubią. Dla mnie jednak jest to minus tej publikacji...

Zapowiedzi książkowe na kwiecień

Lecimy z kolejnymi zapowiedziami ciekawych premier - na końcu znajdziecie też bonus muzyczny, na który bardzo mocno czekam! (kursywą moje pr...