czwartek, 29 grudnia 2022

Antyutopia wśród bluszczu i różowych plaż. Agnieszka Osikowicz-Chwaja "Widok ze Wzgórza Odciętych Głów"

Antyutopie kojarzą się nam wszystkim raczej mrocznie. Próbując wyobrazić sobie taki świat, przed oczami stają nam ponure, szare budynki, ludzie przemykający gdzieś chyłkiem, liczne patrole i brutalne metody uśmierzania buntów. A co byście powiedzieli na antyutopię, w której władze dopiero zaczynają interesować się daną prowincją - prowincją pełną winnic i kolorowych, hałaśliwych portów? Nadal Wam mało? To dodam, że zarówno woda, jak i piasek na plażach są... różowe!

Czy taki świat może być antyutopią? Owszem. Ale na razie jeszcze wydaje się być rajem, zwłaszcza w porównaniu do tego, co dzieje się w stolicy odpowiadającej mojemu początkowemu opisowi antyutopii, tego szarego i ponurego. We Frai, w Ainice, na razie wszystko jeszcze jest prawie dobrze; ta epoka jednak się kończy. Zmienia się władza - idą ciężkie czasy.

sobota, 17 grudnia 2022

Człowiek ofiarą historii. Maria Matios "Słodka Darusia"

Tak jak pisałam Wam już w poście o "Pieśni lasu", miałam ambitny plan zapoznania się z literaturą ukraińską. Do przeczytania wybrałam dwie książki, jedna to wspomniana już "Pieśń lasu", druga to recenzowana właśnie "Słodka Darusia".

Darusia, przez mieszkańców huculskiej wsi nazywana Słodką, uważana jest powszechnie za dziwadło, osobę chorą umysłowo. Kobieta nie mówi, mimo że nie narodziła się niemową. Gdy zaś ktoś rzuci obok niej słowo "cukierek", dostaje ogromnych bólów głowy, bólów tak silnych, że aż uniemożliwiających normalne funkcjonowanie. Jaka jest jej historia, dlaczego przestała mówić i czemu tak nienawidzi słodyczy? I w jaki sposób trauma z dzieciństwa - trauma naprawdę ogromna - potrafi zniszczyć komuś całe życie...

poniedziałek, 5 grudnia 2022

Zapowiedzi książkowe na grudzień

Ja wiedziałam, że w grudniu jest posucha wydawnicza, ale nie wiedziałam, że aż taka. Rok temu było dużo lepiej, bo wspominałam Wam o pięciu książkach - a teraz mam do pokazania tylko dwie, z czego pierwsza to wznowienie, a druga to ebook. Będzie zatem bardzo krótko ;)

1. Emilka dojrzewa

Autorka: L.M. Montgomery
Wydawnictwo Świat Książki
Data premiery: 2 grudnia 2022 r.

Emilka to jedna z lepszych moim zdaniem bohaterek Montgomery, jest u mnie na podium na drugim miejscu, zaraz za Pat. "Emilka dojrzewa" to tom drugi trylogii, moją recenzję tej powieści (pod innym tytułem) znajdziecie tutaj. Te ekskluzywne wydania ze Świata Książki są koszmarnie drogie (90 zł), ale to w tej chwili jedyne wydawnictwo, które publikuje w miarę regularnie powieści Maud inne niż z serii o Ani. Może zatem kogoś to zainteresuje :)

piątek, 2 grudnia 2022

Szczęk broni, słowiańskie demony i poszukiwanie prawdy. Łukasz Kucharski "Cena odkupienia"

Średniowieczne osady, stwory rodem ze słowiańskich wierzeń, szczęk oręża, polityczne intrygi i prawdziwa, męska przyjaźń - to właśnie te elementy czytelnik odnajdzie w "Cenie odkupienia" Łukasza Kucharskiego. Zapewne część osób już po przeczytaniu tej krótkiej wyliczanki poczuła się zaintrygowana, i wcale się nie dziwię!


Królestwo Halworu - to tu od wioski do wioski krąży para przyjaciół, Rogost i Dalebor. Szukają prawdy - prawdy o historii, która tworzyła się na ich oczach, prawdy o człowieku i jego skomplikowanej naturze. A przy tym pomagają napotkanym osobom w walce z czającymi się w mroku potworami...

poniedziałek, 28 listopada 2022

Książka o nieco nudnym, ale prawdziwym życiu - i o autyzmie. Joanna Szarańska "Popołudnia na Miodowej 2"

Powiem Wam, że nie mam pojęcia, jak tę książkę powinnam ocenić. No po prostu mam z nią problem. Bo dużo, bardzo dużo się z niej nauczyłam. Ale też... nieco się wynudziłam. A początek czytał się sam! Dopiero później okazało się, że właściwie to nie czekają już na nas żadne fajerwerki - jedynie całe dnie z małą Nelą, powtarzalne, według wypracowanego przez nią schematu, i trochę retrospekcji, zajmujących, ale raczej nieszczególnie zaskakujących.


Mała Nela kocha schematy i powtarzalne czynności. Nie cierpi, kiedy coś w jej rytmie dnia się zmienia, czuje się wtedy wytrącona z równowagi, wali się jej świat, wybucha. Umyka wzrokiem. Ma też trudności z komunikacją - mało mówi, właściwie to tylko proste, mniej lub bardziej konkretne odpowiedzi. Nela jest bowiem wyjątkową dziewczynką - ma autyzm.

sobota, 19 listopada 2022

Absolutnie zachwycająca powieść. Madeline Miller "Kirke"

Kiedy pierwszy raz przeczytałam "Mitologię" Parandowskiego, zachwyciła mnie mnogość charakterów i przygód ukazanych w greckich mitach. Moje szczególne zainteresowanie zyskały postaci kobiece - od zawsze wolałam bardziej czytać o kobietach niż o mężczyznach i tak było też wtedy. Co jednak ciekawe, od opowieści o boginiach olimpijskich wolałam wzmianki o boginiach bardziej zwyczajnych, może nawet czasem pomijanych (Selene), o nimfach i czarodziejkach - takich właśnie jak Kirke.


Madeline Miller, autorka książki, także uległa czarowi greckich mitów. Więcej nawet - pokochała kulturę starożytną do tego stopnia, że postanowiła poświęcić się jej także w życiu zawodowym. To wręcz idealna kandydatka do pisania powieści utrzymanych w tematyce mitologii greckiej. Jednakże, aby powieść nas zachwyciła, potrzeba czegoś więcej niż wiedzy - w przeciwnym razie może wyjść sztywno i nieco encyklopedycznie ;) Jak poradziła sobie Madeline Miller? Zachęcam do przeczytania recenzji.

środa, 16 listopada 2022

Zapowiedzi książkowe na listopad

Wiem, że kazałam Wam długo czekać na listopadowe zapowiedzi, ale spokojnie, nie zapomniałam o nich. W spisie uwzględniłam też książki, które premierę miały w pierwszej połowie miesiąca, więc nie musicie się obawiać, że coś Was ominie z powodu mojej zwłoki - ale już nic więcej nie mówię, tylko zapraszam do lektury!

1. Święta z Anią oraz inne opowieści bożonarodzeniowe

Autorka: L.M. Montgomery
Wydawnictwo Olesiejuk
Data premiery: 2 listopada 2022 r.

Być może pamiętacie, że kiedyś opowiadałam Wam o "Świętach z Anią" wydanych dawno temu przez Wydawnictwo Galaktyka (jeśli zaś nie pamiętacie, to ten wpis znajdziecie tutaj). Przez długi czas ten zbiór opowiadań pozostawał prawdziwym białym krukiem i osiągał horrendalne ceny na portalach sprzedażowych. Dobrze, że jakiś wydawca wyczaił sytuację i zdecydował się na wznowienie tej książki - bo to dokładnie ta sama pozycja (nawet wstęp ten sam), tylko w innym tłumaczeniu.

czwartek, 10 listopada 2022

Piękna dieta dla pięknej cery. Jolene Hart "Eat Pretty"

Z bólem serca przyznaję, że słabo jest u mnie ze zdrowym odżywianiem. Nie będę wdawać się w szczegóły, myślę, że ta jedna informacja wystarczy, abyście zrozumieli, że z książki o zdrowym odżywianiu, jaką jest "Eat Pretty", chciałam wynieść jak najwięcej przydatnej wiedzy.

Książka ta zainteresowała mnie z tego względu, że nie skupia się na zdrowym odżywianiu jako celu samym w sobie, czy też nawet nie skupia się specjalnie na osiągnięciu dobrego zdrowia, lecz na tym, aby z diety wyciągnąć jak najwięcej korzyści dla swojej urody. W skrócie, chodzi o to, że nawet używając najlepszych możliwych kosmetyków, a nie stosując "pięknej diety", nie będziemy wyglądać zjawiskowo, a nasza cera nie będzie promieniała. Grupą docelową nie są zatem osoby, które chcą zacząć się zdrowo odżywiać dla "zdrowia", które zauważymy jedynie w wynikach badań, lecz osoby, które rezultaty chcą zobaczyć w lustrze, np. poprzez poprawę cery. Osobiście uważam, że to jednak właśnie to zdrowie w wynikach badań powinno być najważniejsze, a ładna cera jest raczej skutkiem ubocznym niż celem, niemniej jednak podejście Jolene Hart to podejście, z którym się dotąd w literaturze nie spotkałam, a przynajmniej nie wprost; z tego względu książkę uznałam za interesującą.

piątek, 4 listopada 2022

Coś ewidentnie poszło nie tak. Jakub Żulczyk "Świątynia"

UWAGA: spoilery do pierwszego tomu.

Być może pamiętacie, jak zachwycił mnie tom pierwszy serii o Tytusie ("Zmorojewo" - recenzja tutaj). Zachęcona odkryciem takiej perełki nie namyślałam się długo i przy następnej okazji zaopatrzyłam się w bibliotece w tom następny, czyli "Świątynię". A musicie pamiętać, że nieczęsto się to u mnie zdarza, bo czytam wiele serii na raz i przerwy w czytaniu poszczególnych tomów wynoszą u mnie czasem po parę miesięcy, o ile nie dłużej.

Kiedy mroczne wydarzenia z Głuszyc zacierają się w pamięci Anki, zastąpione przez przeświadczenie o tym, że przeżyła po prostu straszliwą wichurę, zaczyna się psuć także jej związek z Tytusem; dziewczyna dochodzi do wniosku, że nie pasują oni do siebie i z nim zrywa. Wkrótce też zakochuje się bez pamięci w tajemniczym Damianie, o którym krążą niestworzone legendy, pewnie dlatego, że przyjaźni się z jeszcze bardziej tajemniczym rodzeństwem, wyglądającym bardziej na jakąś mroczną sektę niż na zwykłych nastolatków.

poniedziałek, 24 października 2022

Ukraiński dramat o miłości i zdradzie. Z motywami słowiańskimi! Łesia Ukrainka "Pieśń lasu"

Jakiś czas po wybuchu wojny na Ukrainie zdałam sobie sprawę z tego, że nie znam wcale literatury tego kraju. Ogólnie to jest u mnie raczej dość słabo, jeśli chodzi o znajomość autorów z sąsiednich Polsce krajów. Ale czy to tak do końca moja wina? Wystarczy spojrzeć na rynek książki - są to głównie tłumaczenia z angielskiego, mało które wydawnictwo porywa się na wydawanie książek z innego kręgu kulturowego. Zdarza się jeszcze nawet sporo tłumaczeń z niemieckiego czy francuskiego, no i rosyjskiego, choć w wypadku Rosji i Niemiec są to raczej klasyki, które poznałam jako lektury szkolne. Jeśli więc chodzi o literaturę naszych sąsiadów, to znam niemiecką, rosyjską i czeską. A co ze Słowacją, Litwą, Białorusią i Ukrainą? Ano do tej pory nic.

Zabrałam się więc za poszukiwania książek ukraińskich, które by mnie jakoś zaciekawiły. Moją uwagę zwróciła na siebie "Pieśń lasu" Łesi Ukrainki - jest to dramat już dość stary (bo z początku XX w.), ale za to pełen wątków słowiańskich. I myślę, że dobrze mnie już znacie, więc nie będzie tu dla nikogo zaskoczeniem stwierdzenie, że wpisałam tę książkę na listę "do przeczytania" niemal automatycznie. Bo czy dla fanki słowiańskich motywów w książkach, chcącej zapoznać się z literaturą ukraińską, może być lepszy wybór?

wtorek, 18 października 2022

Polska powieść, amerykańskie realia. Julia Biel "Be My Ever"

Wszechświat uwziął się na mnie. Oto już po raz drugi w ciągu zaledwie trzech miesięcy w moje ręce wpadła książka z nawiązaniami do filmu "Top Gun". Po raz pierwszy sytuacja taka miała miejsce przy "Życiu po tobie" Klaudii Bianek (która to powieść była takimi nawiązaniami wprost nafaszerowana), po raz drugi niedawno przy lekturze "Be My Ever" Julii Biel, w której to główny bohater odziedziczył imię po postaci granej przez Toma Cruise'a (jego matka - matka bohatera, nie Cruise'a - była wielką fanką "Top Gun"). A musicie mi uwierzyć, ja naprawdę wcale nie szukałam motywu tego filmu - nawet go nie lubię!

Everlee, chcąc odciąć się całkowicie od swojej przeszłości, wyjeżdża na odległy (przynajmniej od Arizony) kraniec Stanów - bo aż do New Jersey. Tam, z daleka od rodziny, która się jej wyrzekła, zaczyna studia i poznaje przystojnego futbolistę Mavericka, który - jak się wkrótce okazuje - pisze wiersze i, tak jak ona, również mierzy się z duchami przeszłości.

niedziela, 9 października 2022

Zapowiedzi książkowe na październik

Cześć! W październiku czekają na nas bardzo ciekawe premiery książkowe - nie mogę się doczekać, aż je zobaczycie, więc już nie przedłużam i zaczynamy!

1. Listy do Gestapo

Autorka: Maria Paszyńska
Wydawnictwo Książnica
Data premiery: 12 października

Warszawa. Wiosną 1938 roku Zuzanna poznaje uzdolnionego skrzypka, w którym wkrótce się zakochuje. W następnym roku wybucha wojna, która przewraca jej świat do góry nogami; dziewczyna znajduje pracę na Poczcie Głównej i angażuje się w działalność konspiracyjną - przechwytuje anonimowe donosy pisane do Gestapo. Bardzo mnie intryguje ta książka, czuję, że to może być wartościowa powieść i na pewno będę wyczekiwać większej ilości jej recenzji.

poniedziałek, 3 października 2022

Zakończenie, które rozczarowuje. Paulina Hendel "Żniwiarz. Czarny świt"

UWAGA: spoilery do poprzednich tomów.

Gdybym miała przenieść ocenę każdego tomu "Żniwiarza" na wykres, wyszłaby mi prawdziwa sinusoida. Pierwszy tom podobał mi się, choć miał momenty bardziej monotonne - mimo wszystko, byłam skłonna go Wam polecić. Zresztą, po lekturze nawet zapomniałam o tych gorszych momentach, taka byłam zachwycona zakończeniem ;) Tom drugi podobał mi się jeszcze bardziej; autorka rozwinęła skrzydła, akcja nabrała rozpędu. Z ciekawością sięgnęłam więc także po tom trzeci i... doznałam sporego rozczarowania. Nie była to książka zła, ale popadała już w schematyczność. Właściwie to najbardziej ratowało ją zakończenie; autorka jest w nich po prostu dobra i umie w cliffhangery. Tom czwarty okazał się wyśmienity i nawet uzyskał u mnie maksymalną ocenę, co nie jest zbyt łatwe! Wreszcie, przeczytałam tom piąty i ostatni. I powiem Wam, że już dawno nic mnie tak nie rozczarowało...

Magda powraca do Wiatrołomu i obwieszcza, że czas demonów nadszedł. Mieszkańcy pomorskiego miasteczka nie są jednak wcale chętni do uwierzenia w te rewelacje, nawet pomimo faktu, że stwory pojawiają się niekiedy również w biały dzień. Zaczyna się akcja edukowania ludzi o sposobach ochrony przed demonami... a tak przy okazji, to zbliża się też ostateczna walka między żniwiarzami a Niją, w końcu to już ostatni tom.

środa, 28 września 2022

Pierwszy tom opowiadań o mieszkańcach Avonlea i okolic. L.M. Montgomery "Opowieści z Avonlea"

"Opowieści z Avonlea" już kiedyś czytałam, ale było to dość dawno temu i - szczerze mówiąc - o niektórych opowiadaniach już zapomniałam. Właśnie z tego powodu postanowiłam je sobie przypomnieć :)

Ten zbiór opowiadań spodoba się Wam z pewnością, jeśli jesteście fanami serii o Ani - mamy tu bowiem różne smaczki związane z Avonlea i sąsiednimi wioskami. Pojawia się zatem sama Ania (choć tym razem jako bohaterka drugo- lub trzecioplanowa, a nawet tylko przez kogoś wspomniana), pani Blewett czy państwo Allan. Wyłapywanie tych wszystkich wzmianek jest świetną zabawą.

sobota, 24 września 2022

Poradnik pielęgnacyjny czy powieść podróżnicza? Charlotte Cho "Sekrety urody Koreanek"

Około 5-6 lat temu miałam olbrzymią fazę na czytanie blogów kosmetycznych, włosowych itp. Naprawdę, przeczytałam takich blogów całą masę, i to od deski do deski. Zaczęłam się interesować składami, najpierw wypisując sobie na kartce kilka najbardziej szkodliwych substancji i szukając kosmetyków bez nich, potem pogłębiając swoją wiedzę coraz bardziej i bardziej, aż zaczęłam kupować jedynie kosmetyki naturalne (które często nie afiszują się na opakowaniu posiadaniem pięknego składu i potrafią być naprawdę tanie!). To były te czasy, kiedy potrafiłam mimo zmęczenia robić sobie kilkuetapową pielęgnację skóry i włosów - i często żałuję, że mój zapał tak bardzo po pewnym czasie zelżał. Wiele nawyków mi pozostało, np. nadal kupuję jedynie naturalne kosmetyki - tylko w tych "włosowych" dopuszczam lekkie silikony, no i odpuszczam też nieco kremom do rąk. Co do reszty, składy muszą być u mnie na tip top.


"Sekrety urody Koreanek" kupiłam sobie właśnie w tamtym okresie na fali wielu pozytywnych recenzji. Z rozmachu przeczytałam kilka najważniejszych rozdziałów i nawet zaczęłam stosować się do niektórych rad. Tym razem postanowiłam przeczytać tę książkę od A do Z. Pamiętałam, że te kilka przeczytanych rozdziałów oceniłam bardzo pozytywnie, więc spodziewałam się, że i całość spodoba mi się tak samo. A jak wyszło?

wtorek, 20 września 2022

Gdy rodzina znajduje sobie nowego pupila... Bella Swift "Mopsik, który chciał zostać króliczkiem"

Dzisiejsza recenzja będzie bardzo krótka, bo zaledwie parę zdań, ale nie chcę pomijać na blogu tej książeczki - jest warta przeczytania, więc może nawet przy tak krótkim tekście uda mi się kogoś nią zainteresować ;)


"Mopsik, który chciał zostać króliczkiem" to tom drugi serii uroczych książek dla dzieci (i nie tylko! bo także dla wszystkich fanów mopsów) o mopsiczce Peggy. Tym razem rodzina naszej psinki postanawia adoptować króliczka. I oczywiście kończy się to tym, że Peggy zostaje (tymczasowo) odstawiona na boczny tor, w końcu wszyscy muszą się najpierw pozachwycać nowym zwierzątkiem... Mopsiczka boi się, że rodzina już jej nie kocha, a króliczka zaczyna traktować jak zagrożenie. Skoro rodzinie już nie podoba się mopsik, tylko króliczek, może Peggy powinna stać się jednym z nich i odzyskać miłość właścicieli?

czwartek, 15 września 2022

Zapowiedzi książkowe na wrzesień

Tym razem zeszło mi się trochę dłużej niż zwykle z przygotowaniem dla Was listy ciekawych premier - wolałam uczyć się do obrony pracy magisterskiej ;) Ale co się odwlecze, to nie uciecze - oto interesujące zapowiedzi na ten miesiąc.

Autorka: Anna Zyśk
Wydawnictwo Pascal
Data premiery: 7 września 2022 r.


Jednym z kont, które obserwuję na Instagramie, jest @jedz.pysznie - jak się domyślacie, autorka książki, Anna Zyśk, jest też właścicielką tego właśnie konta ;) Oczywiście mam masę przepisów od niej pozapisywanych, a jeszcze żadnego nie wypróbowałam - słowem, typowa ja... W każdym razie, większość z nich nie wydaje się być zbyt skomplikowana, no i - co najważniejsze - nie wymaga posiadania składników słabo dostępnych czy mało przydatnych do innych dań. Jakiś czas temu Ania udostępniła u siebie rolkę z propozycjami dań, które znajdziemy w książce, i jestem absolutnie oczarowana - to dania z dzieciństwa, takie typowo z kuchni babci albo od cioci z imienin. Na pewno będę chciała się z tą książką zapoznać!

poniedziałek, 22 sierpnia 2022

Niewinna okładka, wstrząsające reportaże. Paweł Piotr Reszka "Białe płatki, złoty środek"

Czytanie reportaży nie jest wcale łatwe, zwłaszcza jeśli czytamy o krzywdzie, która dzieje się tuż obok nas - może w mieście obok, może w sąsiedniej kamienicy, a może nawet tuż za ścianą? "Białe płatki, złoty środek" to także reportaż - może Was nieco zmylić piękna stokrotka na okładce, ale to nadal wstrząsająca książka. A stokrotka jest tu symbolem tego, co utracone - bo kiedyś partner dawał swojej kobiecie bukiecik stokrotek, a teraz ją bije. Albo w innej historii - kupował truskawki, potrafił je znaleźć nawet w środku zimy, a potem... potem narodziło się dziecko i truskawki się skończyły.


Historie rodzinne - tak brzmi podtytuł tej książki. Bo rzeczywiście mowa jest tu głównie o rodzinach i ich tragediach. Nie o jednej rodzinie - o wielu. "Białe płatki, złoty środek" to zbiór reportaży pisanych przez autora do lubelskiej "Gazety Wyborczej" w latach 2011-2021. Nie jest to więc niby nic nowego, wszystko było już publikowane gdzie indziej, a jednak nigdy wcześniej nie czytałam żadnego z tych reportaży - a w formie książkowej mają szansę trafić do szerszego grona odbiorców.

czwartek, 11 sierpnia 2022

W poszukiwaniu ukrytego piękna i smacznego jedzenia. Durian Sukegawa "Kwiat wiśni i czerwona fasola"

Ludzie lubią naleśniki. Zdarzają się pewnie także i wyjątki, ale badanie statystyczne przeprowadzone na próbie mojej rodziny i znajomych (pełen profesjonalizm ;)) wyraźnie wskazuje, że jest to danie powszechnie lubiane, wykonywane w wielu wersjach - zarówno na słodko (z dżemem, z bananami i nutellą, z serem), jak i na słono (jako element krokietów). A co powiecie na pankejki, lub też (bardziej światowo) pancakes? One także mają rzeszę swoich wiernych fanów, o czym świadczy ogrom przepisów, jakie w Internecie można znaleźć na to danie. Ale, ale - czy słyszeliście o dorayaki? To japoński deser, który składa się z dwóch naleśników (z wyglądu przypominających raczej połączenie pankejków z biszkoptem) przełożonych słodką pastą z czerwonej fasoli azuki. Ja co prawda nie miałam jeszcze okazji spróbować tego smakołyku, jednak po przeczytaniu powieści Duriana Sukegawy z pewnością chciałabym go kiedyś przetestować.


Proszę docenić dzisiejsze zdjęcie, bo są na nim wiśnie japońskie (sakury), takie jak na okładce, w tytule i w ogóle w powieści ;)

piątek, 5 sierpnia 2022

Kryminał oparty na faktach. Magdalena Majcher "Małe zbrodnie"

Już w zapowiedziach książkowych na styczeń pisałam Wam, że "Małe zbrodnie" to książka, którą koniecznie muszę przeczytać. Powodem mojego zainteresowania była tematyka, mianowicie zabójstwa noworodków. Specjalnie nie używam tu określenia dzieciobójstwa, bo nie oznacza ono wcale zabójstwa każdego jednego dziecka, lecz zabójstwo przez matkę w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu. Czyli tak, zabójstwo dziecka. Ale nie każdego. Nawet nie każdego noworodka, o czym przekonacie się, czytając tę książkę. Niestety nie zawsze da się wszystko udowodnić przed sądem...


"Małe zbrodnie" to coś w rodzaju kryminału. Jest to jednak kryminał oparty na prawdziwych zdarzeniach - tu powstaje więc zagwozdka dla czytelnika, czy lektura kryminału ma mu sprawiać przyjemność. O tym samym problemie pisałam Wam przy okazji recenzji reportażu "Był sobie chłopczyk". Tu jest jeszcze gorzej, bo kryminał jako gatunek ma dostarczać rozrywki. A tu zonk, jak mamy się zrelaksować przy śledzeniu poczynań policjantów i prokuratorów, skoro ta zbrodnia wydarzyła się naprawdę?

poniedziałek, 1 sierpnia 2022

Zapowiedzi książkowe na sierpień

Słowiańskość, nowe tłumaczenie powieści L.M. Montgomery, interesujący reportaż - to wszystko znajdziecie wśród sierpniowych premier. Nie ma ich zbyt dużo, ale może nie powinno nas to smucić - przynajmniej portfele bardzo nie ucierpią ;)

1. Mity Słowian. Śladami świętych opowieści przodków

Autor: Michał Łuczyński
Wydawnictwo Triglav
Data premiery: 5 sierpnia 2022 r.


Pierwsza premiera i już jaka interesująca! Odtworzenie mitów słowiańskich jest bardzo trudne, nie wiem nawet, czy możliwe. Nawet w "Mitologii Słowian" Gieysztor pisał, że nie mamy w tym względzie wystarczającej ilości źródeł - niby coś tam próbował zrekonstruować, ale nie przypominało to zbytnio wierzeń wczesnosłowiańskich, tylko raczej ludową opowieść o walce między Chrystusem a Szatanem. Na rynku istnieją co prawda pozycje przedstawiające "zrekonstruowane" mity, ale słyszałam, że są w dużej mierze przyprawione wyobraźnią autorów. Dlatego właśnie mam jakieś opory przed sięganiem po takie pozycje, niby mam je na liście do przeczytania, ale liczyłam na to, że wcześniej zostanie wydana jakaś książka, która podejdzie do tematu z bardziej naukowej strony. I mamy to! Znając chociaż trochę tę serię książek naukowych z Wydawnictwa Triglav (tutaj znajdziecie moją recenzję "Mitów, kultu i rytuału"), nastawiam się na próby rekonstrukcji, ale przy wykorzystaniu mnóstwa źródeł. W skrócie: nastawiam się na pełną profeskę. Na plus też to, że wykorzystano mitologię indoeuropejską (kto czytał Gieysztora, ten wie, jak bardzo te mitologie były ze sobą związane). O mocniejsze bicie serca przyprawia mnie także nader interesujący spis treści, który możecie podejrzeć na stronie wydawnictwa. Nie mogę się doczekać!

czwartek, 28 lipca 2022

Świetna młodzieżówka ze słowiańskimi motywami, czyli "Zmorojewo" Jakuba Żulczyka

"Zmorojewo" zaciekawiło mnie, bo jest opisywane jako młodzieżówka ze słowiańskimi motywami, a słowiańskie motywy to to, co Zaczytana Słowianka lubi najbardziej ;) Poza tym, dużo słyszałam o twórczości Jakuba Żulczyka - same pozytywy, choć raczej w kontekście jego "dorosłych" książek, bo niestety "Zmorojewo" ma na "Lubimy czytać" raczej średnie oceny (6,4/10). Postanowiłam jednak się nimi bardzo nie sugerować i po prostu spróbować, zwłaszcza że książki powszechnie oceniane jako świetne już wiele razy mnie rozczarowywały...

Piętnastoletni Tytus Grójecki jest komputerowym nerdem. Kocha horrory i anime, interesuje się także zjawiskami paranormalnymi i skrycie marzy o odkryciu czegoś niezwykłego. Kiedy rodzice wysyłają go na wakacje do dziadków mieszkających w małym miasteczku Głuszyce (a sami ruszają do Meksyku), nie jest zbyt zadowolony, uważa bowiem, że to straszna nuda. Okazuje się jednak, że nie ma czasu się nawet odrobinę ponudzić, bo dziadkowie zaganiają go do najróżniejszych robót - a o sąsiedniej wiosce Kolonia Głuszyce krążą dziwne legendy, więc może uda mu się odnaleźć w niej coś interesującego...

niedziela, 17 lipca 2022

Co czytała bohaterka "Opactwa Northanger"? Ann Radcliffe "Tajemnice zamku Udolpho"

Jeżeli czytaliście "Opactwo Northanger" Jane Austen (jeśli nie, może zachęci Was moja recenzja), to na pewno pamiętacie, że główna bohaterka była wielką miłośniczką powieści gotyckich - mrocznych, z akcją osadzoną w starych zamkach pełnych tajemnic. Bohaterka ta szczególną miłością darzyła powieść "Tajemnice zamku Udolpho" (autorstwa Ann Radcliffe) - zaś jej przygody są niejako parodią owej książki.

Byłam bardzo ciekawa "Tajemnic zamku Udolpho" i gdy okazało się, że rzeczywiście zostały wydane także po polsku, od razu postanowiłam kiedyś je przeczytać. Chciałam wiedzieć, skąd Jane Austen zaczerpnęła inspirację do napisania swojej znakomitej powieści - i dlaczego właściwie to ta książka została przez nią sparodiowana. Dodatkowo, kiedy czytałam "Emilkę z Księżycowego Nowiu" L.M. Montgomery zauważyłam, że także ta autorka w jednym z rozdziałów lekko prześmiewczo nawiązuje do twórczości Ann Radcliffe. Coś musiało więc być na rzeczy...

piątek, 8 lipca 2022

Piękna okładka - i co dalej? Klaudia Bianek "Życie po tobie"

Niedawno opowiadałam Wam o moim pierwszym - średnio udanym - spotkaniu z twórczością Klaudii Bianek. Wspomniałam tam, że chciałabym spróbować z tą autorką raz jeszcze - po pierwsze, miałam nadzieję, że tym razem uda mi się polubić bohaterów, a po drugie - miałam tę powieść w swoich zbiorach :)

Eliza traci męża w wypadku i zostaje sama z dwójką małych dzieci. Przeprowadza się do domu rodzinnego, gdzie próbuje poskładać swoje życie po utracie ukochanego. Nie jest to jednak takie proste - Artur był miłością jej życia, mały Jaś ma zespół Downa, a jego starsza siostrzyczka czasami czuje się mniej kochana. Trzy lata później sąsiedzi Elizy sprzedają dom, a na ich miejsce wprowadza się przystojny, pełen empatii Filip, którego od razu "zaklepuje" sobie siostra Elizy...

wtorek, 5 lipca 2022

O chłopcu, który zbyt długo pozostawał bezimienny. Ewa Winnicka "Był sobie chłopczyk"

Był marzec 2010 roku, gdy grupa chłopców znalazła w stawie w Cieszynie dziwną lalkę. Na tyle dziwną, że jeden z nich postanowił ją sprawdzić dokładniej. Okazało się, że to nie była lalka. To był mały, nieżywy chłopiec.

Brzmi jak początek jakiegoś horroru, ale to stało się naprawdę. Była to jedna z tych spraw, które wstrząsnęły wszystkimi, ale - raczej na jej niekorzyść - szybko ustąpiła w mediach sprawie rangi bardziej światowej, jaką była katastrofa w Smoleńsku w kwietniu tego samego roku. Tak to się dzieje - czasem jedna sprawa zajmuje w mediach miejsce następnej, co jest według mnie raczej smutne. Nawiasem mówiąc, to samo mogliśmy zaobserwować w tym roku. Pamiętamy przecież na pewno doskonale sprawę zaginionej matki i córki z Częstochowy - także ta tragedia dosyć szybko ustąpiła miejsca doniesieniom o wojnie na Ukrainie, nawet informację o ich pogrzebie znalazłam na samym dole internetowych wiadomości. Ale wróćmy do tematu chłopczyka - małego Szymona...

sobota, 2 lipca 2022

Zapowiedzi książkowe na lipiec

Cześć! Jak co miesiąc, przedstawiam Wam zapowiedzi książkowe. Dziś jest ich trochę mało, ale może i w takiej ilości znajdziecie coś dla siebie :)

1. Maria Skłodowska-Curie i potęga marzeń

Autorka: Susanna Leonard
Wydawnictwo Znak
Data premiery: 13 lipca 2022 r.

Dwukrotną noblistkę, Marię Skłodowską-Curie, kojarzy chyba każdy. Z tego, co widzę w opisie książki (mam nadzieję, że nie zrozumiałam niczego błędnie), nie będzie ona suchą biografią, lecz zbeletryzowaną powieścią. A to wróży całkiem ciekawą opowieść - o życiu, o nauce, o dzieciństwie, a także o dorosłym życiu, w tym o przełamywaniu niechęci wobec kobiet-badaczek.

poniedziałek, 27 czerwca 2022

Klasyka science fiction. Stanisław Lem "Solaris"

Kiedy byłam w liceum, do mojej klasy chodziła pewna dziewczyna, której zdarzało się wsiąść do tego samego autobusu co mi. Nie przyjaźniłyśmy się ze sobą - zbyt odmienne charaktery - ale w pamięci utkwiła mi jedna scena, powtarzana wiele razy. Ta dziewczyna zawsze wyciągała z torebki jakąś książkę Lema i czytała ją przez całą drogę. Słowo daję, za niemal każdym razem była to inna powieść. Wiele razy zastanawiałam się, co ją tak bardzo do tego autora przyciąga, ale nigdy nie odważyłam się sama przekonać. Miałam przeczucie, że jest to coś zupełnie innego niż czytam zazwyczaj, a słyszałam, że to jednak klasyk i wymagająca lektura. I nie mam nic przeciwko klasykom, ale zazwyczaj jednak sięgam po takie, które wiem, że mogą mi się spodobać (np. powieści historyczne), a tutaj mamy science fiction, z którym nigdy nie było mi jakoś po drodze (no chyba że "Gwiezdne Wojny"...). Dopiero teraz, po tylu latach, odważyłam się na lekturę powieści Stanisława Lema (zmotywowana maratonem na Instagramie). Wybrałam zaś "Solaris"...


Planetę Solaris otacza ocean. Jednak nie jest to ocean taki, jak znamy z Ziemi, lecz galaretowata substancja, zdolna tworzyć nad swoją powierzchnią kilkusetmetrowe twory, żywa i myśląca. Ale czym właściwie ona jest? Wielkim mózgiem planety? Olbrzymią komórką? Istotą, która zatrzymała się na którymś etapie ewolucji? W jaki sposób stabilizuje tor ruchu planety? Dlaczego tworzy ogromne mimoidy i symetriady? Czy da się z nią porozumieć? Na te pytania odpowiedź próbują znaleźć naukowcy-solaryści. Wśród nich jest Kris Kelvin, który przylatuje do stacji badawczej unoszącej się nad tajemniczym oceanem. Szybko orientuje się, że coś jest na niej nie tak - nikt nie przybiega mu na spotkanie, naukowcy kryją się w swoich gabinetach i mówią niewyraźnie coś o jakichś nawiedzających każdego "gościach", a szef stacji popełnił samobójstwo. Zresztą, Kelvina wkrótce też odwiedza "gość" - sobowtór jego zmarłej żony, obdarzony nadludzką siłą...

czwartek, 23 czerwca 2022

Popiół, mgła i moc metali. Brandon Sanderson "Z Mgły Zrodzony"

Cykl o Ostatnim Imperium już od dawna leżakował sobie na mojej liście "do przeczytania". Znam pióro autora z dwóch innych książek (konkretnie, z "Elantris" i "Rytmatysty"), więc mniej więcej wiedziałam, czego się spodziewać. A jeszcze ta okładka! - nie wiem czemu, ale przyciągała mnie do siebie bardzo mocno. Jest w niej coś magnetyzującego - jak wyczytałam, autorem tej ilustracji jest Dominik Broniek. Warto wyróżnić, skoro tak mi się ona podoba :)


W tym miejscu zazwyczaj opisuję fabułę, ale dzisiaj wtrącę jeszcze akapit o budowie tej serii. Mamy tu tak naprawdę dwie trylogie (ale z tego, co wyczytałam, trzeba najpierw przeczytać pierwszą, żeby wiedzieć, o co chodzi w drugiej - jak jest naprawdę, nie wiem). Do tej pory myślałam, że to zakończone trylogie, ale w tym roku wyjdzie kolejna powieść (nie jest jeszcze wydana, więc nie uwzględniam jej w spisie powieści na końcu wpisu). Jest za to wydana (nie po polsku) powieść-nowela "Mistborn. Secret History" i na "Lubimy czytać" jest ona oznaczona jako tom 3,5 (więc między trylogiami), ale w niektórych opiniach (będących co prawda w mniejszości) zaznaczone jest, że najlepiej czytać ją mimo wszystko po obu trylogiach, a nie tylko jednej. Jaka jest prawda, znów nie wiem, ale na wszelki wypadek wolę umieścić tę nowelę na końcu spisu.

poniedziałek, 20 czerwca 2022

Gdy mopsik pragnie być kochany... Bella Swift "Mopsik, który chciał zostać jednorożcem"

Jeśli szukacie powieści, która mogłaby zaszczepić w małych dzieciach miłość do piesków (a zwłaszcza mopsów), to podpowiem - to jest właśnie ta książka. Podbije serca Wasze i Waszych pociech, wzruszy i rozbawi, a przy tym nauczy, że pieski to nie ozdoby mieszkania, lecz pragnący ciepła i miłości członkowie domowego stada ;)

Bohaterką powieści jest suczka Peggy - mopsi szczeniaczek. Peggy bardzo pragnie trafić do kochających opiekunów - jak bowiem wyznała jej mama, każdy piesek z czasem na takiego opiekuna trafia. Niestety kobieta, która przygarnia mopsika, nie lubi się nim zajmować i czuje, że nie tak wyobrażała sobie życie z uroczym pieskiem. Peggy jest dla niej zbyt żywiołowa, a w dodatku niszczy jej rzeczy myśląc, że to świetna zabawa! Mopsik trafia więc wkrótce do schroniska, a następnie do pewnej rodziny. Peggy szczególnie kocha dziewczynkę o imieniu Chloe, jednak marzeniem tamtej jest mieć jednorożca. Suczka wie, że to dla niej tylko dom tymczasowy, więc aby zostać przy tych opiekunach na zawsze, postanawia zamienić się w jednorożca...

czwartek, 16 czerwca 2022

Proces sądowy i czarny mops. Winston Graham "Jeremy Poldark"

UWAGA: spoiler do poprzedniego tomu

Dzisiaj opowiem Wam trochę o trzecim tomie sagi rodu Poldarków. Jeśli jeszcze nie znacie tej serii, zachęcam do zapoznania się z recenzją pierwszego tomu - seria jest świetna, więc warto się nią zainteresować, zwłaszcza jeśli lubicie sagi rodzinne, powieści historyczne i wielowątkowe historie pełne arcyciekawych bohaterów, świetnie ukazujące realia danej epoki. Tutaj jest to Kornwalia końca XVIII w., tak jakby kto pytał.

Ross ma wkrótce odpowiedzieć przed sądem za grabież statków rozbitych niedaleko jego posiadłości, a także jeszcze za parę innych rzeczy. Wygląda na to, że ktoś za wszelką cenę chce uczynić z niego kozła ofiarnego - Ross próbuje się wybronić, choć w gruncie rzeczy wie, że część zarzutów jest prawdziwa... Niemniej jednak, oskarżony zostaje jedynie on i nikt więcej.

poniedziałek, 13 czerwca 2022

Dramat niesłusznego skazania. Klaudia Bianek "Jeśli tylko Ty"

Jak może zauważyliście, coraz częściej zaczynam sięgać po powieści obyczajowe i im podobne. Jak teraz o tym pomyślę, to w rzeczywistości właśnie takie powieści - o życiu zwykłych ludzi, takich, którzy mogliby żyć tuż obok nas lub przed nami - interesowały mnie od młodych lat najbardziej ;) Stąd pewnie moja miłość do twórczości L.M. Montgomery oraz do "Jeżycjady". Z czasem przestałam jednak sięgać po pozycje innych autorek takich powieści (zwłaszcza współczesnych), co było - jak myślę - błędem. Jednak już od pewnego czasu coraz chętniej zaglądam na półki z powieściami obyczajowymi i sagami rodzinnymi. Zaczęło się od Renaty Kosin, następnie zapoznałam się również z Ałbeną Grabowską, Joanną Szarańską, Agnieszką Olejnik i Colleen Hoover. A teraz przyszedł czas na Klaudię Bianek.


Kamil Przybora przeżył w więzieniu dwadzieścia lat. Trafił do tego miejsca niedługo przed dziewiętnastymi urodzinami, skazany za brutalne morderstwo syna jednego z polityków. Jaki miał mieć motyw? Zazdrość - o dziewczynę, którą tamten mu odbił. Kamil twierdzi jednak, że jest niewinny i nigdy nikogo nie zabił. Teraz wyszedł na warunkowe, lecz nie może korzystać z wolności tak, jak by chciał - nie wychodzi z mieszkania, wokół którego kręcą się tłumy dziennikarzy. Kontaktuje się jedynie ze swoją sąsiadką, panią Aldoną, oraz adwokatką... Kolejną bohaterką jest Agata Targosz, dziennikarka. Kobieta pracuje w jednej z największych gazet w kraju - której właścicielem jest zresztą jej mąż Robert. Mężczyzna zleca jej napisanie reportażu o Kamilu.

czwartek, 9 czerwca 2022

Powrót do koszmaru z dzieciństwa, czyli dwa tomy "Alicji" Lewisa Carrolla

Kiedy byłam mała, obejrzałam kilka razy disneyowską "Alicję w Krainie Czarów". Za każdym razem miałam koszmary; przerażała mnie ta opowieść, a najbardziej trzy elementy: opowieść o ostrygach, zamazywana ścieżka (przez którą bohaterka nie mogła odnaleźć właściwej drogi) i królowa pragnąca wszystkim ścinać głowy. Wiele lat później odważyłam się sięgnąć po książkową wersję "Alicji" (chociaż w innym tłumaczeniu niż dzisiejsze), ale nie zachwyciła mnie. Teraz postanowiłam sięgnąć po tę książkę raz jeszcze, powtarzając sobie "Alicję w Krainie Czarów", a dodatkowo jeszcze przeczytać po raz pierwszy tom drugi, czyli "Po drugiej stronie Lustra".


"Alicja w Krainie Czarów"

Początek tej opowieści zna każdy - dziewczynka o imieniu Alicja zauważa spieszącego się białego królika trzymającego zegarek. Postanawia pójść jego śladem i tak, poprzez króliczą norę, trafia do Krainy Czarów. Czy też raczej - jak ja bym to ujęła - Krainy Koszmarów. W trakcie czytania przypomniało mi się, dlaczego tak bardzo nie lubiłam tej bajki. Tu po prostu nic nie ma sensu. Bohaterka cały czas zmienia swoje rozmiary (nie tylko, kiedy coś zje, ale też czasem zupełnie niespodziewanie), tajemniczy pokój najpierw jest miejscem, z którego nie można się wydostać, a potem nagle znika, by powrócić w najmniej spodziewanym momencie, księżna niańczy dziecko, które właściwie jest bardziej prosiakiem i cały czas płacze, zaś kucharka non stop rzuca w nich patelniami i talerzami (zaś księżna uważa, że to okej). Dla mnie to wszystko nie było ani trochę śmieszne - ani ta scena, ani chyba żadna inna (nie mogę sobie nic miłego w ogóle przypomnieć). To bardzo szalona opowieść, która mogłaby się spodobać fanom realizmu magicznego, ale mi zdecydowanie nie.

poniedziałek, 6 czerwca 2022

Powojenna rzeczywistość i odkrywanie rodzinnych tajemnic. Renata Kosin "Kobierce tkane z pajęczyny"

UWAGA: spoilery do poprzednich tomów.
 
Być może pamiętacie moje zachwyty nad serią "Siostry Jutrzenki" i być może chociaż raz zastanawialiście się, dlaczego tak długo nie sięgam po tom czwarty (skoro trzeciemu dałam najwyższą ocenę). No cóż, złożyło się na to wiele czynników - a to kończyły mi się terminy w bibliotece i musiałam wziąć się za co innego, a to - gdy miałam już okazję na lekturę tej powieści - z wahaniem odstawiałam ją na półkę bojąc się, że nie zrobi na mniej już tak dobrego wrażenia jak poprzednie tomy. Kolejny powód - zwyczajnie nie chciałam jeszcze kończyć tej serii (a to już przedostatni tom). Aby się zmotywować, jeszcze zimą zrobiłam tej powieści zdjęcie, ale cóż... i tak przeczytałam ją dopiero teraz.
 
 
Po zakończeniu II wojny światowej dwór w Przytulisku znów zaczyna tętnić życiem. Do domu wracają mężczyźni, rodzi się mały Miecio, wszystko wreszcie zaczyna się układać "po staremu". A przynajmniej jest tak, dopóki w Brzostowicach nie powstaje PGR, do załogi którego dołącza młody Witek. Również syn Klary, Franek, zaczyna się angażować w działalność partii. Tymczasem w latach bardziej nam współczesnych, bo w roku 2006, Michalina trwa w żałobie po kimś bliskim, a temat jej zaręczyn jakoś ucichł...

środa, 1 czerwca 2022

Zapowiedzi książkowe na czerwiec

Dzisiaj mam dla Was trzynaście zapowiedzi książkowych. Starałam się mocno ograniczać, żeby ten post nie wyszedł za długi (bo taki już był ostatnio, z serialami), a jak wyszło, to już sprawdźcie sami. Zapraszam!

1. Anne z Avonlea

Autorka: L.M. Montgomery
Wydawnictwo Marginesy
Data premiery: 1 czerwca 2022 r.

Na sam początek idzie wznowienie drugiego tomu serii o Ani (Anne), znów w tym "słynnym" tłumaczeniu. Jestem bardzo ciekawa tego tłumaczenia, choć nie czuję potrzeby, żeby czytać je już teraz natychmiast (tom pierwszy także). Może najpierw spróbuję zmierzyć się z oryginałem, zobaczymy - na pewno nie będzie to w najbliższej przyszłości. Spokojnie będę sobie czekać na zakup tego tłumaczenia przez bibliotekę, sama zaś nie chcę go kupować, bo mam już całą Anię w innych wydaniach i zwyczajnie nie potrzebuję innego. Ale będę dawała znać o tłumaczeniach dalszych tomów, więc nic Was nie ominie.

piątek, 27 maja 2022

Kącik serialowy #1 (Cień i kość, Anne with an E, Stulecie Winnych)

Taki post może nieco Was zdziwić, ale cóż - w końcu nie samymi książkami żyje człowiek ;) Nie jest to moje pierwsze podejście do serii nieksiążkowych wpisów, bo kiedyś zrobiłam podobne wpisy, ale muzyczne. Wtedy jednak były to dla mnie wpisy trochę zbyt częste (a pracochłonne), zabrakło mi jakoś motywacji i w rezultacie muzyczne polecajki zmarły śmiercią naturalną.

Tym razem będzie inaczej ;) Przede wszystkim dlatego, że wpisy z serii "Kącik serialowy" nie będą ukazywały się regularnie, a dopiero, jak coś obejrzę i postanowię to opisać. Może Was trochę dziwić dobór tematu, bo wiele razy zarzekałam się, że nie oglądam żadnych seriali. To się zmieniło - udało mi się bowiem zorganizować sobie konto na Netflixie, z czego się bardzo cieszę. No i tak sobie różne rzeczy oglądam, pomalutku i bez maratonów, ale dosyć regularnie.

Nie zamierzam się jednak ograniczać tylko do Netflixa - pozostaje on moim głównym źródłem serialowym, ale nie jedynym. A pomysł na tę serię wpisów zaczerpnęłam z bloga "W sercu książki" :) No to co, zaczynamy!


1. Cień i kość (Shadow and Bone), sezon 1

Ach, jak ja marzyłam o tym, żeby ten serial obejrzeć!!! Wiecie doskonale, jak bardzo kocham uniwersum griszów stworzone przez Leigh Bardugo, więc możecie się także domyślać, jak bardzo cierpiałam, kiedy wszyscy oglądali ten serial, a ja nie mogłam. Dlatego właśnie "Cień i kość" poszedł na pierwszy ogień :D

poniedziałek, 16 maja 2022

Skąd się bierze przemoc w związku? Ewa Nowak "Bardzo biała wrona"

"Bardzo biała wrona" to dziesiąty tom serii miętowej, ale myślę, że można przeczytać go także bez znajomości poprzednich. Nie będzie to w niczym przeszkadzało - historia ta jest połączona z pozostałymi częściami jedynie poprzez postaci Mileny i Witka, a zwłaszcza Mileny - ona zaś pojawia się jedynie przez parę ostatnich stron "Krzywego 10", więc przed lekturą nie musimy właściwie wiedzieć, kim jest, zwłaszcza że wszystko jest ładnie wytłumaczone na samym początku. Tym bardziej zachęcam Was do sięgnięcia po tę powieść - jest to bowiem powieść bardzo ważna, poruszająca problem, o którym nie pisze się zbyt często, a który może spotkać każdą zakochaną osobę.

Natalia Milewska, przyjaciółka Mileny, nie ma ostatnio zbyt łatwo. Jej rodzice adoptują chłopczyka, który daleki jest od popularnych wizji "dziecka uratowanego przed domem dziecka" - ignoruje on wszystkich oprócz nowego ojca, maże po ścianach, na wszystko reaguje historycznym płaczem, a zwłaszcza na psa. Dodatkowo, nastolatka wikła się w związek z Norbertem - początkowo szarmanckim i miłym, potem coraz bardziej ją kontrolującym i zazdrosnym o dosłownie wszystko...

poniedziałek, 2 maja 2022

Zapowiedzi książkowe na maj

W maju czeka nas całkiem sporo ciekawych premier. Szczególnie interesujące są dla mnie cztery: nowa powieść Renaty Kosin, zakończenie serii o Miodowej Joanny Szarańskiej, najnowszy "mopsik" oraz poradnik dla osób wysoko wrażliwych. Niezależnie od tego, książki ułożone są tak jak zwykle: według daty premiery, a w sytuacji, gdy premiery są tego samego dnia, alfabetycznie według tytułów. Zapraszam do dalszego czytania!

1. Córki stolicy

Autorka: Jagna Rolska
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Data premiery: 10 maja 2022 r.

Powieść o Warszawie roku 1935 - a w niej o czterech osobach: Helenie (córce antykwariusza i aktywistce społecznej), Poldku (marzącym o znalezieniu miejsca w świecie kinematografii), Basi (ubogiej szwaczce z Czerniakowa) i Janku (zazdrosnym o miłość ojca do starszego syna). Jak wskazuje wydawca, opisy Warszawy powinny bardzo działać na wyobraźnię - a to mnie oczywiście zachęca do lektury!

wtorek, 26 kwietnia 2022

Kobieta w polskim więzieniu. Ewa Ornacka "Skazane na potępienie"

Dzisiaj mam dla Was post o książce, którą właściwie nie wiem, jak ocenić ani co o niej napisać. Jaki mam z nią problem? Zapraszam do czytania dalej.

"Skazane na potępienie. Wstrząsająca opowieść z najcięższego w Polsce więzienia dla kobiet" - tak brzmi pełen tytuł tej książki. A czym ona jest? Niby reportażem, chociaż jednak napisanym w dość specyficzny sposób. Trochę jak autobiografia (90% książki to opowieść z perspektywy Beaty Krygier, a nie podawanie faktów przez Ewę Ornacką), trochę wywiad (pojawiający się często nagle w środku wspomnień pani Krygier). W sumie to niezły misz-masz, w dodatku nieprzedstawiony chronologicznie.

wtorek, 19 kwietnia 2022

Moje pierwsze spotkanie z Colleen Hoover - "November 9"

O twórczości Colleen Hoover słyszałam różne rzeczy: ktoś gdzieś uważał, że jej książki są wspaniałe i poruszające duszę, ktoś inny zauważał, że bohaterom zwalają się na głowę wszystkie nieszczęścia świata, przez co powieści tracą na wiarygodności. "November 9" to moje pierwsze spotkanie z Colleen Hoover, więc nie mogę się wypowiedzieć o ogóle jej twórczości, ale z pewnością mogę zadać sobie pytanie, czy będę chciała sięgnąć kiedyś po kolejne jej książki.

Fallon O'Neil to osiemnastoletnia dziewczyna, której dobrze zapowiadająca się kariera aktorska zakończyła się dwa lata temu, kiedy to 9 listopada w domu jej ojca wybuchł pożar, a ona sama doznała licznych poparzeń. Od tego czasu Fallon wstydzi się swojego ciała, stara się skrzętnie zakrywać liczne blizny, jakie pozostały jej po tym wydarzeniu. Nadal jednak marzy o powrocie do kariery: problem w tym, że nikt już nie chce jej zatrudnić. Dwa lata po pożarze, także 9 listopada, dziewczyna spotyka Bena Kesslera, chłopaka, z którym natychmiastowo znajduje nić porozumienia. Wspólnie ustalają, że będą się spotykać co roku 9 listopada przez pięć lat, a Ben napisze o tych spotkaniach książkę.

niedziela, 10 kwietnia 2022

Zapowiedzi książkowe na kwiecień

Myślałam, że nie znajdę w kwietniu zbyt wiele ciekawych zapowiedzi, a tu taka niespodzianka! Co ciekawe, nie znam żadnego z przedstawionych tu autorów, a jednak udało im się zainteresować mnie swoimi książkami. Ciekawa jestem, czy Was zainteresują tak samo :D Z lekkim opóźnieniem, ale zapraszam :)

1. Siłą wyciągnięci z bunkrów. Wszystkie sekrety pewnego zdjęcia z getta warszawskiego
Autor: Tomasz Zyśko
Wydawnictwo Znak
Data premiery: 4 kwietnia 2022 r. (uwaga: spotkałam się też z informacją, że premiera jest 13 kwietnia)


Jak kwiecień, to i kolejna rocznica powstania w getcie warszawskim - dlatego cieszę się, że znalazłam odpowiednią premierę. I to jaką interesującą! Być może znana jest Wam fotografia przedstawiona na okładce, wykonana właśnie w getcie. Myślę, że jeśli ktoś choć raz zainteresował się tematem i natrafił na to zdjęcie, to raczej nie zapomni już sylwetki uwiecznionego na fotografii małego chłopca z uniesionymi rękami. Ale kim on właściwie był - on i inne osoby ze zdjęcia? Jaka jest ich historia? Tego wszystkiego dowiemy się z książki Tomasza Zyśko.

PS - jeśli szukacie czegoś związanego z tematyką warszawskiego getta, to bardzo, bardzo polecam "Rozmowy z katem" Kazimierza Moczarskiego. Niezwykła relacja autora (żołnierza Armii Krajowej), który po wojnie został przez władzę ludową osadzony w jednej celi z Jürgenem Stroopem - likwidatorem warszawskiego getta. Kto raz przeczytał, nie zapomni już nigdy.

środa, 30 marca 2022

Słowianie nadbałtyccy - co właściwie o nich wiemy? Kamil Kajkowski "Mity, kult i rytuał. O duchowości nadbałtyckich Słowian"

Pewnie dobrze pamiętacie, jak bardzo lubię książki z motywami słowiańskich wierzeń i ludowej demonologii. Od czasu do czasu staram się skonfrontować sposób ukazywania słowiańskości w - najczęściej - fantastyce, z tym, co naukowcy mają do powiedzenia na ten temat. Dobrze jest wiedzieć, co jest przez autorów powieści zaczerpnięte ze źródeł (lub przynajmniej nimi zainspirowane), a co jest ich osobistą fantazją. (Nawiasem mówiąc, do tej pory myślałam, że ci twórcy rzeczywiście sięgają najpierw do źródeł, a potem dopiero modelują je według swoich potrzeb. Tymczasem doszły mnie słuchy, że twórcy netflixowego serialu "Krakowskie potwory", zapowiadanego jako słowiański, nie sięgnęli po żadne, nawet podstawowe źródła. Ktoś nawet analizował skład "specjalistów" w produkcji serialu - przepraszam, nie pamiętam fachowej nazwy takich osób - i nie było tam nikogo od słowiańskości. Sama jeszcze tego serialu nie oglądałam, ale takie sygnały uważam za wysoce niepokojące.)

W każdym razie, czytałam już "Mitologię Słowian" Gieysztora i "Polską demonologię ludową" Pełki i - zgodnie z zasadą głoszącą, że "apetyt rośnie w miarę jedzenia" - postanowiłam przeczytać coś jeszcze. Po długiej analizie dostępnych publikacji naukowych na temat Słowian zdecydowałam się na "Mity, kult i rytuał" Kamila Kajkowskiego. A powiem Wam, że trzeba w tym temacie uważać, bo na rynku mnóstwo jest pozycji turbolechickich (w skrócie: chodzi o osoby, które uważają, że przed chrztem Polski istniało ogromne imperium Wielkiej Lechii, zajmujące większość Europy, będące kontrą dla Imperium Rzymskiego, zaś historia została sfałszowana). Co więcej, często okładki i tytuły w ogóle nie wskazują na to, że w środku są takie farmazony.

sobota, 19 marca 2022

Z dala od przyjaciół. Michelle Paver "Wyrzutek"

UWAGA: spoilery do poprzedniego tomu.

Całkiem niedawno recenzowałam poprzedni tom serii o Toraku, więc nie będę się powtarzać, o co w niej chodzi - zacznę od razu :)


W tym tomie, będącym tomem czwartym, klany odkrywają, że Torak posiada na piersi znak Pożeraczy Dusz. Choć część osób wierzy chłopcu, że nie jest on Pożeraczem, a znak czarowników został wykonany wbrew jego woli, prawo klanowe jest jasne: Torak zostaje ogłoszony wyrzutkiem. Ma zaledwie trochę czasu, aby oddalić się od klanów - a potem każdy napotkany człowiek powinien go zabić...

niedziela, 13 marca 2022

Warmia, Szwajcaria i rodzinne sekrety - Renata Kosin "Tajemnice Luizy Bein"

Do tej pory myślałam, że próby rozwikłania skomplikowanej zagadki, w połączeniu z odkryciem miejsca pochówku zmarłej osoby i podążaniem za tropami, jest domeną wyłącznie kryminałów. "Tajemnice Luizy Bein" zweryfikowały to przeświadczenie - już wiem, że się myliłam. Wystarczy tylko, jeśli zadamy sobie nieco inne pytania niż zazwyczaj, czyli nie: kto zabił i kim była ofiara, lecz: jak to możliwe, że ten zmarły w ogóle istniał?


Brzmi nieco dziwnie? Nie w sytuacji, jaką ukazała nam Renata Kosin. Na starówce warmińskiego miasteczka odkryte zostaje cmentarzysko mnichów, wśród nich zaś grób młodej kobiety. Wianek ze srebrnych róż na jej głowie świadczy o tym, że nareszcie odnaleziono Luizę Bein, dawną panią tutejszego pałacu. U jej boku odnaleziono jednak ciało chłopca - jak wykazują badania DNA, był to jej synek. Ale jak to w ogóle możliwe? Wszelkie źródła wskazują bowiem na to, że Luiza miała tylko jednego syna i dożył on sędziwego wieku, co więcej - sam założył rodzinę. Jakie tajemnice skrywała kobieta? Odpowiedzi na te pytania znaleźć pragnie Klara Figiel, studentka dziennikarstwa. Wyrusza więc do Szwajcarii, aby odnaleźć jedynego żyjącego potomka Luizy, Alexandra Beina...

poniedziałek, 7 marca 2022

Trudno jest być damą - Winston Graham "Demelza"

UWAGA: recenzja zawiera spoilery do tomu pierwszego

Po zachwycie, w jaki wprawił mnie "Ross Poldark", liczyłam na to, że tom drugi - "Demelza" - również okaże się barwną, pełną szczegółów opowieścią. Jednocześnie zaś trochę się bałam tytułu, bo Demelza nie należy do moich ulubionych postaci. Jaka jest zaś moja opinia już po przeczytaniu? Zapraszam do lektury dzisiejszego posta :)

Kiedy Demelzie i Rossowi rodzi się córeczka, postanawiają zorganizować huczne przyjęcie z okazji chrztu dziecka. Demelza jest jednak pełna obaw: czy podoła zadaniu i wytrzyma jako pani domu, a przede wszystkim dama o nienagannych manierach? Jak przyjmie ją klasa Rossa i czy dziewczyna powtórzy swój towarzyski sukces, jaki osiągnęła na bożonarodzeniowym przyjęciu?

czwartek, 3 marca 2022

Zapowiedzi książkowe na marzec

W marcu mamy prawdziwy wysyp ciekawych premier, więc nie będę przedłużać - zaczynamy od razu.


1. Moc twojej wrażliwości. Dla osób emocjonalnych, empatycznych i wysoko wrażliwych

Autorka: Imi Lo
Wydawnictwo Feeria
Data premiery: 9 marca 2022 r.

Do tej pory tego nie wiedzieliście, ale jestem osobą wysoko wrażliwą - z tym, że jeszcze rok temu nie miałam pojęcia, że w ogóle istnieje taki termin. I to było jak objawienie, bo do tej pory wiedziałam jedynie, że jestem dziwna. Nadal uważam, że wysoka wrażliwość jest moją słabością - nie cierpię tego, że łzy zaczynają mi cieknąć z byle powodu, kiedy powinnam po prostu wzruszyć ramionami i iść dalej. Nie rozumiałam, dlaczego tak się dzieje i teraz już wiem, że to po prostu moje ciało tak reaguje na nawet najmniejszy stres i że się tej wrażliwości nie pozbędę - i że powinnam to jakoś przepracować (nie oszukujmy się, ale w pracy to może być duży problem). Tak jak wspomniałam - nadal uważam bycie WWO za wadę, więc chyba przydałoby mi się coś, co pozwoliłoby spojrzeć na to z bardziej optymistycznej perspektywy. A takim czymś wydaje się być ta książka.

sobota, 26 lutego 2022

Powieść bardzo ważna i bardzo prawdziwa. Agnieszka Olejnik "Zabłądziłam"

Dopiero co pisałam Wam o najlepszych książkach 2021 roku, a już teraz, w lutym, mogę zaspoilerować następne takie podsumowanie. Możecie być bowiem pewni, że "Zabłądziłam" znajdzie się na liście najlepszych książek przeczytanych w 2022. Obiecuję to - bo ta książka po prostu na to zasługuje!

Całą historię poznajemy z perspektywy Majki - szesnastolatki z bolesną przeszłością. Dziewczyna nadal nie może pogodzić się z odejściem siostry, która popełniła samobójstwo. Maja nie rozumie, jak jej ukochana Kaja mogła zrobić coś takiego, jak mogła po prostu się poddać i zostawić ich wszystkich, z nikim się nawet nie żegnając. Nastolatka próbuje poradzić sobie z traumą po tej stracie poprzez całkowite odcięcie się od ludzi, od emocji, od miłości. Zamyka się przed innymi, buduje wokół siebie niewidzialny mur. Sytuację tę zmienia Alek - osiemnastolatek, który również nie może poradzić sobie z wydarzeniami z przeszłości...

Zapowiedzi książkowe na kwiecień

Lecimy z kolejnymi zapowiedziami ciekawych premier - na końcu znajdziecie też bonus muzyczny, na który bardzo mocno czekam! (kursywą moje pr...