poniedziałek, 16 maja 2022

Skąd się bierze przemoc w związku? Ewa Nowak "Bardzo biała wrona"

"Bardzo biała wrona" to dziesiąty tom serii miętowej, ale myślę, że można przeczytać go także bez znajomości poprzednich. Nie będzie to w niczym przeszkadzało - historia ta jest połączona z pozostałymi częściami jedynie poprzez postaci Mileny i Witka, a zwłaszcza Mileny - ona zaś pojawia się jedynie przez parę ostatnich stron "Krzywego 10", więc przed lekturą nie musimy właściwie wiedzieć, kim jest, zwłaszcza że wszystko jest ładnie wytłumaczone na samym początku. Tym bardziej zachęcam Was do sięgnięcia po tę powieść - jest to bowiem powieść bardzo ważna, poruszająca problem, o którym nie pisze się zbyt często, a który może spotkać każdą zakochaną osobę.

Natalia Milewska, przyjaciółka Mileny, nie ma ostatnio zbyt łatwo. Jej rodzice adoptują chłopczyka, który daleki jest od popularnych wizji "dziecka uratowanego przed domem dziecka" - ignoruje on wszystkich oprócz nowego ojca, maże po ścianach, na wszystko reaguje historycznym płaczem, a zwłaszcza na psa. Dodatkowo, nastolatka wikła się w związek z Norbertem - początkowo szarmanckim i miłym, potem coraz bardziej ją kontrolującym i zazdrosnym o dosłownie wszystko...

Słyszeliście kiedyś o cyklu przemocy? Pierwszą fazą jest faza narastania napięcia - partner staje się drażliwy, wszystko go denerwuje, czuć narastające napięcie w związku. Potem faza przemocy - partner daje upust swojej złości, może bić, ale może to też być np. rzucanie rzeczami. Wreszcie faza miodowego miesiąca - partner przeprasza, mówi, że się zmieni i że to się już więcej nie powtórzy. I dostaje kolejną szansę. A potem... cały cykl zaczyna się od nowa. Więcej możecie przeczytać o tym na stronie Niebieskiej Linii. Przemocą w rodzinie intensywnie zajmowała się pewna pani profesor na moich studiach - ona właśnie odpowiedziała nam na pytania: "Dlaczego ona go wcześniej nie zostawiła?", "Dlaczego znowu pozwoliła, żeby tak ją potraktować?, "Czy nie widziała sygnałów, żeby uciekać?". I tutaj mała dygresja - piszę o kobietach jako ofiarach, bo to głównie kobiety padają ofiarą przemocy w rodzinie, ale prawda jest taka, że ofiarą może paść każdy - niezależnie od płci. Pamiętajcie o tym! W każdym razie, ta pani profesor powiedziała, że według niej istnieje jeszcze "faza normalności" - kiedy wszystko jest dobrze, zakochujemy się, dobrze się dogadujemy. A potem na jaw zaczynają wychodzić złe cechy - jednak my jesteśmy od partnera już uzależnieni. W końcu nikt nie umawia się z kimś, kto na pierwszej randce mówi nam, że powinniśmy się cieszyć, że on w ogóle na nas spojrzał, prawda?

I o tym właśnie jest ta książka. Zaczyna się od fazy normalności - Norbert wydaje się być naprawdę miły - przynajmniej z perspektywy Natalii - my, jako czytelnicy, widzimy też jego wyrachowane działania i już wiemy, że to się może źle skończyć. Problem w tym, że nie wie tego Natalia. Czuje, że kocha chłopaka, jednocześnie - sama tego nie zauważając - przesuwa powoli granicę swojej prywatności. Norbert pyta o ją o wszystko, każe spędzać cały czas wolny tylko z nim, odsuwa od znajomych. Są wybuchy zazdrości, podejrzenia. Natalia w sklepie kupuje nie to, co podoba się jej, tylko to, co podoba się Norbertowi. Kolegę zapisuje w telefonie jako "Magdę", bo wie, że Norbert może przejrzeć jej telefon i znowu zacznie się wypytywanie o to, co ją z tym kolegą łączy: czy się całowali, czy jej dotykał?

Faza normalności powoli przeistacza się w fazę narastania napięcia - a Natalia zaczyna się swojego chłopaka bać. Sama jednak nie wie, dlaczego - przecież on mówi, że ją tak kocha. I że robi to wszystko z miłości dla niej. On z miłości wprost wariuje... To jej wina... Dlaczego ona go zmusza, żeby taki był?

Nic więcej wam nie zdradzę, bo to tylko wierzchołek góry lodowej. Sami musicie to przeczytać - żeby zobaczyć, jak Norbert manipulował zakochaną w nim dziewczyną. Moim zdaniem tę książkę powinna przeczytać każda dziewczyna - mało tego, każda kobieta! Zwłaszcza jeśli zaczyna zauważać, że partner za bardzo ją kontroluje, miewa ataki przesadnej zazdrości, zaczyna sprawiać, że czuje się głupia i brzydka. Może ta książka otworzy oczy na fakt, że tak nie powinno być. Przy czym - teoretycznie jest to książka dla nastolatek, ale naprawdę mógłby ją przeczytać każdy - nie zrażajcie się!

Na koniec proszę jeszcze tylko, żebyście obejrzeli spot, który swego czasu pokazała nam ta właśnie pani profesor. W prosty, ale zapadający w pamięć sposób ukazuje, czym miłość nie jest - mimo że właśnie miłością oprawcy próbują usprawiedliwić swoje działania.

Tom X serii miętowej
Data pierwszego wydania: 2009
Wydawnictwo Egmont, Warszawa 2009
Liczba stron: 272
Moja ocena: 10/10


Wszystko, tylko nie mięta / Diupa / Krzywe 10 / Lawenda w chodakach / Drugi / Michał Jakiśtam / Ogon Kici / Kiedyś na pewno / Rezerwat niebieskich ptaków / Bardzo biała wrona / Niewzruszenie / Dane wrażliwe / Drzazga / Mój Adam / Dwie Marysie / Niebieskie migdały / Pierwsze koty / Grzywa

10 komentarzy:

  1. Póki co za ciężki temat, ale z czasem może się skuszę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, w takim razie mam nadzieję, że kiedyś nastąpi dla tej powieści odpowiedni czas.

      Usuń
  2. Czytałam jakiś czas temu jedną książkę tej autorki, może sięgnę po kolejne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkie są jakieś wybitnie wspaniałe, ale trafiają się perełki :)

      Usuń
  3. Daje do myślenia... Świetny spot, a co do książki, to chyba jednak dla mnie ciut za ciężka na razie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Tematyka jest trudna, ale o dziwo język jest bardzo przystępny, typowo jak na młodzieżówkę :D

      Usuń
  4. Już kiedyś wspominałam, że znam niektóre tomy z serii. Tego akurat nie. I chyba muszę to zmienić, skoro jest to pozycja wartościowa pod względem tematyki, a przy tym przystępna w odbiorze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wszystkich przeczytanych to tej pory tomów to ten uważam za najlepszy i najbardziej dający do myślenia :) Więc polecam!

      Usuń
  5. Nie stronię od takiej tematyki, więc chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

Co, jeśli pod dnem jest coś jeszcze? "Wakacje pod morzem" Marty Bijan

Już kiedy zaczęłam czytać "Muchomory w cukrze" , wiedziałam, że odnalazłam skarb. Uczucia towarzyszące głównej bohaterce, styl aut...