wtorek, 30 stycznia 2024

Nieoczywista historia świąteczna w świecie kokryształów. Anna Chaber "Zdążyć do domu na święta"

Zacznijmy od tego, że opis "Zdążyć do domu na święta" nie wydawał mi się zbyt zachęcający. Wydawało mi się, że to historia podobna do wielu innych, prosta, przewidywalna. Jednak za każdym razem, kiedy widziałam u kogoś ranking świątecznych powieści, pojawiała się tam właśnie ta książka. Jej popularność nie dawała mi spokoju. W końcu postanowiłam przekonać się sama, na czym może polegać jej fenomen...

Filip i Kaja to dwoje emigrantów, na co dzień mieszkających w Brukseli. Poznają się, kiedy czekają na samolot do Polski - a konkretniej, kiedy ich lot zostaje odwołany. Kaja nie zamierza się poddawać - z nieznanych Filipowi przyczyn powrót do domu na Święta jest dla niej bardzo ważny, wręcz wygląda na sprawę życia i śmierci. Nieważne, jak - czy pociągiem, czy autobusem, czy autostopem - nieważne, z iloma przesiadkami - Kaja musi wrócić do domu. Jej zdeterminowanie udziela się też Filipowi, który postanawia jej towarzyszyć.

poniedziałek, 29 stycznia 2024

"Dzień świstaka", ale w Wigilię. Agnieszka Jeż "Jedyny dzień w roku"

Znacie może taki film - "Dzień świstaka"? To opowieść o mężczyźnie, który codziennie budzi się tego samego dnia, taka podróż w czasie do dnia poprzedniego. Bohater, aby zatrzymać to koło czasu i ruszyć do przodu, musi coś zmienić w swoim życiu. Tak samo jest w przypadku tej książki. Zaciekawieni? Zapraszam do dalszej lektury!

Dla Doroty tegoroczne Święta to pasmo udręki. Gdy chciała kupić coś na ostatnią chwilę w galerii handlowej, denerwowało ją dosłownie wszystko i wszyscy. Potem, przy kolacji wigilijnej, pokłóciła się z rodziną. Ale nic dziwnego, w końcu nikt jej w tym domu nie zauważa, wszyscy przejmują się tylko jej bratem, ulubieńcem mamy, ulubieńcem mimo tego, że się w ogóle nie stara. Kiedy Dorota budzi się następnego ranka, okazuje się, że wcale nie jest on następny... znów jest Wigilia.

sobota, 20 stycznia 2024

4 książki o Gdańsku, w tym jedna, której nie polecam, i jedna, którą pokochałam

W poprzednim roku odwiedziłam Gdańsk. Lubię przed podróżą (a nawet jeszcze po niej) wprawiać się w klimat zwiedzanego miejsca w sposób literacki, dlatego do przeczytania po długich analizach wybrałam cztery powieści. Jeśli wybieracie się do Gdańska i szukacie literackich inspiracji (lub antypolecajek, bo nie wszystko mi się podobało), zapraszam do lektury. Jeśli po prostu szukacie dobrych książek, to też zapraszam, bo dwie chciałabym szczególnie polecić.


1. Günter Grass "Blaszany bębenek"

niedziela, 7 stycznia 2024

Zapowiedzi książkowe na styczeń

Witajcie w Nowym Roku! Zaczynamy od zapowiedzi książkowych na ten miesiąc - przygotujcie sobie lepiej jakąś herbatkę do czytania, bo interesujących styczniowych premier jest bardzo dużo!


1. Pamiętnik księżniczki

Meg Cabot / Prószyński i S-ka / 9 stycznia 2024 r.

Wznowienie jednej z moich ulubionych serii z czasów szkoły podstawowej! Znacie?

Pierwszy tom kultowej serii o księżniczce Mii.

Cześć, jestem Mia. Mam czternaście lat, metr siedemdziesiąt pięć wzrostu, duże stopy i zagrożenie z algebry, innymi słowy – nic specjalnego. Razem z moją najlepszą przyjaciółką, genialną Lilly Moscovitz, zajmujemy miejsce na samym dole szkolnej hierarchii… choć ja mogę niedługo spaść jeszcze niżej, bo moja matka, zwariowana artystka, właśnie zaczęła randkować z nauczycielem. I to – uwaga! – naszym nauczycielem algebry (przypominam – zagrożenie). Gdy mi o tym powiedziała, byłam naprawdę wściekła – bo chyba nie może być już gorzej?

A nie, wróć… może.

Ojciec właśnie stwierdził, że ten tragiczny moment w moim życiu to idealny czas na to, żeby wyjawić mi, że jest księciem małego europejskiego państwa.

Księciem, który nie może mieć więcej dzieci.

Świetnie, co nie?

Teraz on i grand-mère próbują przekonać mnie do wyjazdu do ich kraju, Genovii, nauki manier i wszystkiego, co wiąże się z byciem następczynią tronu (!). Moje zdanie niezbyt ich interesuje… A ja kocham Nowy Jork i nie chcę go opuszczać, nawet jeśli od teraz będę musiała ukrywać prawdę na swój temat. Chociaż, szczerze mówiąc, nie wiem, kto by uwierzył w tę porąbaną historię. Bo jak to brzmi? Sami zobaczcie:

Cześć, jestem Mia. Mam czternaście lat… i chyba zostałam księżniczką.

Zapowiedzi książkowe na kwiecień

Lecimy z kolejnymi zapowiedziami ciekawych premier - na końcu znajdziecie też bonus muzyczny, na który bardzo mocno czekam! (kursywą moje pr...