poniedziałek, 15 marca 2021

Motywy słowiańskie w epoce romantyzmu: Adam Mickiewicz "Ballady i romanse"

Kiedy byłam w gimnazjum, nauczono mnie, że epoka romantyzmu rozpoczęła się w Polsce w 1822 roku poprzez wydanie tomu poezji Adama Mickiewicza pt. "Ballady i romanse". Co mnie skłoniło do tego, by po wielu latach przypomnieć sobie o tej pozycji i ją przeczytać?

Gdy oko brzegów przeciwnych nie sięga,
Dna nie odróżnia od szczytu:
Zdajesz się wisieć w środku niebokręga,
W jakiejś otchłani błękitu. *

Przede wszystkim, musicie wiedzieć, że uwielbiam dwie epoki literackie: romantyzm i pozytywizm. Uwielbiam romantyczne ballady i poematy, z wypiekami na policzkach przeczytałam "Dziady" i "Balladynę". Bardzo lubię też twórczość Mickiewicza: jeśli ten pan kojarzy się Wam wyłącznie z nudą (bo wszak takie opinie są niestety wśród uczniów częste, choć być może wynikają z samego faktu przymusu czytania dla osób, które czytać nie lubią), to przeczytajcie koniecznie wiersz o komarze.

Jej twarz, jak róży bladej zawoje,
Skropione jutrzenki łezką:
Jako mgła lekka, tak lekkie stroje
Obwiały postać niebieską. **

Możecie też spróbować się przełamać i przeczytać "Ballady i romanse", które są według mnie milion razy lżejsze w odbiorze niż pozostałe dzieła naszego wieszcza, chociaż nadal piękne, czasem delikatne, czasem żartobliwe. Znajdziecie tu wiele utworów, które z pewnością znacie z czasów szkolnych, mimo że nie wiedzieliście, że pochodzą z tego tomu poezji, a więc: "Romantyczność", "Świteź", "Świteziankę", "Powrót taty", "Rękawiczkę", "Panią Twardowską" i "Lilije". Ale jest też kilka innych wspaniałych ballad, które wcale nie odbiegają od wyżej wymienionych poziomem, a jednak nie omawia się ich w szkole. Mi w pamięć najbardziej zapadły "Rybka", "Kurhanek Maryli" i "To lubię".

Wtem rybią łuskę odwinie,
Spojrzy dziewicy oczyma;
Z głowy jasny włos wypłynie,
Szyjka cieniuchna się wzdyma. ***

Jednak dlaczego sięgnęłam po ten zbiór poezji właśnie teraz? Zwyczajnie - szukam książek, w których wyraźnie czuć słowiańskiego ducha. I tutaj właśnie tak jest. Całe to otoczenie, rusałki i upiory, leśne knieje i tajemnicze jeziora - we wszystkim tym czuć ducha dawnych wierzeń przeplatających się z religią chrześcijańską. Tak jest też w "Dziadach" i dlatego chyba tak bardzo mi się podobały.

Tuż stara cerkiew, w niej puszczyk i sowy,
Obok dzwonnicy zrąb zgniły,
A za dzwonnicą chrośniak malinowy,
A w tym chrośniaku mogiły. ****

A czy Wy lubicie twórczość Adama Mickiewicza? A może wolicie Słowackiego? Ja bardziej stawiam na Mickiewicza, chociaż nie podobał mi się "Pan Tadeusz" - ze względu na moim zdaniem przygłupiego tytułowego bohatera (jak można pomylić nastoletnią blondynkę z dojrzałą brunetką?). Jeśli zaś chodzi o Słowackiego, to kocham "Balladynę", ale już przy "Kordianie" zasypiałam. Chyba muszę przeczytać więcej jego dzieł i zobaczyć, czy będą wzbudzać u mnie zachwyt czy znużenie ;)


* Tamże, "Świteź"
** Tamże, "Świtezianka"
*** Tamże, "Rybka"
**** Tamże, "To lubię"


Data pierwszego wydania: 1822
Wydawnictwo Eventus, Kraków 1993
Liczba stron: 89
Moja ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klimat gęsty jak żywica, czyli "Kwestia wiary" Łukasza Kucharskiego

Powieści oparte na motywach wierzeń i demonologii słowiańskiej pojawiają się na rynku jak grzyby po deszczu. Nie powiem, bardzo mnie to cies...