poniedziałek, 17 września 2018

J. K. Rowling "Harry Potter i więzień Azkabanu"

Trzecia część przygód Harry'ego Pottera trzyma poziom. No, ale co się dziwić. To przecież Rowling. Zastanawia mnie, jak ona to wszystko wymyśliła i zaplanowała... Każdy element świata przedstawionego w jej serii jest ważny, wszystko się ze sobą splata, każdy szczegół jest dopracowany. Geniusz? Chyba tak.

Po kolejnej awanturze u Dursleyów Harry wreszcie mówi: "dość". Nie chce tam wracać już nigdy więcej, bierze swoje rzeczy i wychodzi. Tylko... co teraz zrobi? Użył czarów w obecności mugoli. Czy wyrzucą go za to z Hogwartu?

Ku zdumieniu Harry'ego chłopiec zauważa, że wykroczenie to uchodzi mu na sucho, co więcej - ma wrażenie, że nagle wszyscy zaczynają go chronić. Dowiaduje się także, że z Azkabanu - więzienia dla czarodziejów - uciekł groźny morderca, Syriusz Black, dawny zwolennik Lorda Voldemorta. Wkrótce staje się jasne, że chce on dopaść Harry'ego...

Dużo jest w tej części elementów, które na pewno spodobają się wszystkim czytelnikom. Z pewnością wielu z Was będzie, tak samo jak ja, zaśmiewać się z komentarzy Rona na lekcjach wróżbiarstwa, trzymać kciuki za drużynę Gryfonów w walce o Puchar Quidditcha czy też czuć chłód, kiedy do bohaterów zbliżą się dementorzy, czyli strażnicy Azkabanu. Jestem też pewna, że pokochacie postać profesora Lupina, nowego nauczyciela obrony przed czarną magią. Przyznaję - to jedna z moich ulubionych postaci w całej serii <3

Jak widać, dużo w tym tomie się dzieje. A przecież to nie wszystko! Czym bowiem byłaby jakakolwiek powieść o Harrym bez zadziwiających zwrotów akcji? Trzeba przyznać, że to, co wymyśliła autorka tym razem, to prawdziwy majstersztyk.

Właściwie to nurtuje mnie tylko jedna sprawa, chodzi mianowicie o pewien fajny naszyjnik. Ci, którzy czytali, wiedzą, o czym mówię, a ci, co nie czytali, nie rozumieją, o co chodzi, więc nie ma spoileru ;) Czemu nie wykorzystywano tego do ważniejszych celów? Wiem, że to zakazane, ale chyba czasem można nagiąć trochę zasady, prawda? Tak jak było to tutaj.

Tak czy siak, trzeba przyznać, że co Harry, to Harry. Jest świetny, zresztą, co tu dużo mówić! Koniecznie sięgnijcie po tę serię, bo naprawdę warto! A jeśli po prostu się wahacie, czy czytać dalej - o ile w ogóle taka sytuacja jest możliwa - bo, na przykład, boicie się, że seria ma tendencję spadkową i nie chcecie się rozczarować - to obiecuję, że się nie zawiedziecie. Tutaj każdy tom jest wspaniały :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co, jeśli pod dnem jest coś jeszcze? "Wakacje pod morzem" Marty Bijan

Już kiedy zaczęłam czytać "Muchomory w cukrze" , wiedziałam, że odnalazłam skarb. Uczucia towarzyszące głównej bohaterce, styl aut...